
Pani psycholog uwielbia swoją pracę. Najbardziej cieszy się, gdy widzi poprawę u odwiedzających ją osób
Pani Jagoda jest psychologiem. Prowadzi swój gabinet w Świeciu. Od pewnego czasu obserwuje u odwiedzających ją osób negatywne skutki koronawirusa.
Pomysł na studia psychologiczne narodził się w liceum. Jagoda chciała pracować z dziećmi, jednak nie widziała się w przedszkolu czy szkole. Chciała mieć także kontakt indywidualny. Przez pewien czas działała jako wolontariusz w ośrodku wspierającym rozwój dzieci ze spektrum autyzmu. Po studiach podjęła tam pracę, a od stycznia otworzyła swój gabinet.
Swoją pracę traktuje raczej jako pasje. - Kocham moją pracę, bo przynosi mi wiele satysfakcji zwłaszcza gdy moi klienci przezwyciężają swoje trudności i na miejscu łez pojawia się iskierka w oku i szeroki uśmiech – wyznaje.
Pani psycholog zajmuje się różnymi zaburzeniami rozwoju, emocjonalnymi i zachowania, dodatkowo pomaga osoba w kryzysie np. po stracie bliskiej osoby. - Staram się pomóc każdemu, A gdy wykracza coś poza moje kompetencje, to staram się polecić innego specjalistę – mówi.
Od pewnego czasu przyjmuje w swoim gabinecie tylko pilne przypadki. Pozostałe wizyty odbywają przez wideokonferencje, aby zminimalizować ryzyko zarażenia. - Od czasu wybuchu epidemii zauważam ogólne pogorszenie kondycji psychicznej. U stałych klientów często obserwuję regres, a nowi zgłaszają się z poczuciem bezsilności i lękami, co wynika z obecnej sytuacji – wyznaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie