
Jak już informowaliśmy doszło do groźnego wypadku na A1 na wysokości Gajewa. Kierowcę dostawczego transportował helikopter
Dzisiaj (9 sierpnia) około godziny 10.00 na autostradzie A1 w Gajewie (gm. Nowe), doszło do zderzenia się dwóch pojazdów, dostawczego volkswagena i ciężarowego renault.
W akcji ratunkowej udział brało, aż 10 zastępów straży pożarnej. - Zdarzenie miało miejsce na granicy województw, więc oprócz zastępów z naszego powiatu wysłani zostali również strażacy z powiatu starogardzkiego - podaje asp. Marcin Klemański.
Po przyjeździe na miejsce strażacy zastali busa w rowie przy drodze. - Na autostradzie A1 kierujący pojazdem volkswagen crafter uderzył w tył narożnika pojazdu ciężarowego renault - relacjonuje mł. asp. Damian Ejankowski z KPP w Świeciu. 36-letni mieszkaniec Grudziądza został uwięziony w dostawczym volkswagenie przewożącym napoje energetyczne w zgrzewkach. Strażacy uwalniali go za pomocą narzędzi hydraulicznych.
- Poszkodowanemu została udzielona pierwsza pomoc, wsparcie psychiczne. Doznał urazów wielonarządowych. Po dotarciu na miejsce zespołu LPR mężczyznę przetransportowano do szpitala w Grudziądzu - uzupełnia
W ciężarówce przewożono 160 butli z acetylenem. To substancja bardzo wybuchowa. Gaz używany m.in. do spawania. Dlatego strażacy obejrzeli dokładnie ładunek i zmierzyli w strefie ładunkowej stężenie gazu, ale miernik nie wykazał niebezpiecznych stężeń.
- Można w tej sytuacji mówić o dużym szczęściu. Gdyby choć jedna z butli przewożonych w ciężarówce została uszkodzona doszłoby do wybuchu kilku lub nawet wszystkich, wtedy mówilibyśmy o ogromnej tragedii - dodaje strażak.
Ruch na autostradzie w kierunku Łodzi został wstrzymany na czas lądowania helikoptera. Później ruch odbywał się jednym pasem do czasu uprzątnięcia skutków wypadku. Na jezdni w kierunku Gdańska nie było utrudnień.
Straty oszacowano na 70 tys. złotych.
fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie