Reklama

Granat zabił pracowników w Zdrojewie. Jakie były okoliczności wypadku i czy ktoś zawinił?

- To był nieszczęśliwy wypadek - mówi Waldemar Adametz z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy. - Granat trafił razem z torfem w miejsce, gdzie wał rozdrabniał korę. Trudno było temu zapobiec - wyjaśnia

Przypomnijmy, że 5 sierpnia w Zdrojewie (gm. Nowe) doszło do tragicznego wypadku na terenie jednego z gospodarstw. Podczas pracy przy przygotowywaniu podłoża pod trawę i rozdrabnianiu kory i torfu doszło do wybuchu. 26-latek zginął na miejscu, a 66-letni mężczyzna z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Zmarł po kilku dniach. 

Na miejscu wypadku pojawili się saperzy, policja i prokurator. Sprawą zajęła się także inspekcja pracy. - Okazało się, że granat znalazł się w torfie, który na podajnik wykładali obaj pracownicy - wyjaśnia Waldemar Adametz z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy. - Niewybuch pochodził prawdopodobnie z czasów II wojny światowej. Trudno winić za to kogoś. Teren z którego pozyskiwano torf nie był miejscem działań wojennych, ani ostrzeliwań. Ktoś prawdopodobnie chciał się pozbyć granatu i wyrzucił go do jezior. Teraz został wyciągnięty razem z torfem, ale nikt tego nie zauważył. Kiedy dostał się w miejsce, gdzie wał rozdrabnia korę doszło do wybuchu. Maszyna miała osłony, ale chroniące pracowników przed odpryskującymi kamieniami, a nie przed wybuchem granatu. Nie było takich wymagań, bo to nie jest zakład do produkcji zapalników do granatu - wyjaśnia. Inspekcja pracy nie będzie wyciągała konsekwencji w stosunku do pracodawcy, ani firmy, bo wypadkowi trudno było zapobiec. 

Postępowanie w sprawie cały czas prowadzi prokuratura.

 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Saper - niezalogowany 2019-10-18 10:28:52

    Można było zapobiec budujemy autostrady ,wieżowce a nie potrafimy rozmontować kraju tyle lat po wojnie . Tego badziewia jest jeszcze bardzo dużo i tylko sobie przypominamy jak giną ludzie ,masakra

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-10-19 06:04:58

    Szanowny Saperze, rozmontowywanie kraju trwa cały czas, od momentu, kiedy władzę przejęła PiSowska ośmiornica, tyle, że w TVPiS o tym ani słowa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ja - niezalogowany 2019-10-23 23:58:00

    Ludzie!Zgineli niewinni ludzie,a wy o polityce?!Zal mi was!Zero ludzkosci!Osobiscie nie jestem za PiSem ale wybuch granatu to tez ich wina. ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do