
Paulina Majcher po zakończeniu nauki w liceum nie miała planu na życie. Myślała o studiowaniu ekonomii, ale szybko zorientowała się co jej przynosi zadowolenie i poczucie spełnienia - od kiedy pamięta, zawsze zajmowała się dziećmi znajomych
Po zakończeniu nauki w liceum, jak mówi, nie miała planu na życie. Myślała o studiowaniu ekonomii, ale szybko zorientowała się, co jej przynosi zadowolenie i poczucie spełnienia - od kiedy pamięta, zawsze zajmowała się dziećmi znajomych Lubiła im zorganizować czas (animacje, zabawy, rozmowy itp.). Tym chętniej przyjęła propozycję półrocznego stażu w przedszkolu. Podczas jego trwania upewniła się, że to jest coś, co chce robić tak długo, jak zdrowie pozwoli. Po licencjacie na studiach pedagogicznych obroniła tytuł magistra z oligofrenopedagogiki.
Na co dzień Paulina Majcher jest nauczycielką w Przedszkolu nr 2 w Świeciu, przy ulicy Słowackiego. Jej pasją jest pokazywanie pięcioletniemu synkowi Aleksandrowi świata. Dużo podróżują, również za granicę. Uwielbiają aktywnie spędzać czas, a zwłaszcza wycieczki rowerowe. Trasę ze Świecia do Kozłowa pokonują kilka razy w tygodniu. Na chwile obecną rowerowe rajdy maluch ogląda z fotelika, ale pani Paulina ma nadzieję, że już niebawem będzie miał swój własny jednoślad. Syn jest pasjonatem straży pożarnej i pociągów, więc kiedy tylko jest okazja, stara się przybliżyć mu te tematy. Jak podkreśla - jest rodowitą świecianką.
Koleżanki z pracy bardzo ją cenią jako świetnego pedagoga i uczynną osobę. W zawodzie przedszkolanki odnalazła to, co sprawia, że chętnie wstaje rano. - Uśmiechy na twarzach dzieci to najlepsza nagroda jakiej można oczekiwać - komentuje. Dobro innych stawia przed swoje potrzeby. Zawsze chętnie i bezinteresownie pomaga każdemu, kto o to poprosi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie