
Rośnie świadomość społeczeństwa - przyznają strażacy, ale na rozpoczęcie sezonu grzewczego przypominają zasady zapobiegania zatruciom tlenkiem węgla i zachęcają do montowania czujników
W minionym sezonie grzewczym było dużo mniej ofiar zatruć tlenkiem węgla, niż rok wcześniej. 26 razy strażacy interweniowali kiedy było podejrzenie, że w budynku ulatnia się czad. Do szpitala trafiło z tego powodu 10 osób, w tym troje dzieci. To o osiem osób mniej niż rok wcześniej, kiedy odnotowano aż trzy ofiary śmiertelne zatrucia tlenkiem węgla. - Statystyki pokazują, że świadomość ludzi rośnie - mówi z nadzieją Paweł Puchowski, oficer prasowy KP PSP w Świeciu. - Prowadzimy bardzo dużo akcji profilaktycznych. Docieramy do przedszkoli, szkół, kościołów- dodaje.
Sezon grzewczy się rozpoczyna, dlatego strażacy przypominają, że warto zaprosić do mieszkania kominiarza. - Pamiętajmy, żeby regularnie robić przeglądy wentylacji, komina oraz urządzeń grzewczych - mówi Puchowski. - W każdym pomieszczeniu, gdzie jest piec, kuchenka lub potocznie zwany junkers powinna być czujka czadu. Niestety większość zdarzeń i pożarów dzieje się w nocy, dlatego warto w domu zaopatrzyć się również w czujki dymu, które w porę ostrzegą nas przed niebezpieczeństwem. Poza tym warto znać pierwsze objawy zatrucia, gdyby zdarzyło nam się spędzać czas poza domem. Ból głowy, złe samopoczucie, zawrotu, wymioty to jedne z pierwszych symptomów zatrucia tym bezwonnym, niewidocznym gazem - dodaje.
zdjęcie ilustracyjne autorstwa Zuzanny Kasprzyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie