
Kobieta zaniepokoiła się, że nie ma kontaktu ze swoją 65-letnią siostrą. Mimo, że sąsiedzi twierdzili, że kobiety nie ma w mieszkaniu to strażacy wyważyli drzwi. Niestety na pomoc było już za późno
W niedzielę o godz. 18.59 strażacy dostali wezwanie od zaniepokojonej siostry jednej z lokatorek bloku na ul. Wojska Polskiego w Świeciu, która nie miała z krewną kontaktu. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia zastano zamknięte drzwi od mieszkania na pierwszy piętrze - relacjonuje st. sekc. Marcin Borucki z KP PSP w Świeciu. - W mieszkaniu mogła znajdować się starsza schorowana kobieta - dodaje.
Bezskutecznie próbowano nawiązać kontakt i strażacy i policja wołali przez zamknięte drzwi. Sąsiedzi twierdzili, że kobieta najprawdopodobniej przebywa poza miejscem zamieszkania. Strażacy postanowili zajrzeć do środka przez okna. Przystawili drabinę i przez okno balkonowe salonu, okno pokoju oraz okno kuchenne stwierdzili, że nie ma w środku nikogo. Policjanci, którzy uczestniczyli w akcji zadzwonili do syna. Przebywał on na delegacji i zdeklarował, że najszybciej w ciągu godziny mogła na miejsce dotrzeć osoba z kluczem do mieszkania. - Podjęto decyzję o wyważeniu drzwi - opowiada Borucki. - Zauważono osobę przechyloną w łazience. Przybyły na miejsce Zastęp Ratownictwa Medycznego po rozpoznaniu odstąpił od czynności medycznych - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie