
rzez ludzkie niedopatrzenie dziewczynka wpadła w rozgrzany węgiel pochodzący z grilla znajdującego się w pobliżu gminnej plaży. Kilka tygodni spędziła w szpitalu, gdzie lekarze walczyli o jej zdrowie. Wymaga długiej rehabilitacji
W sierpniowy dzień niespełna 3-letnia dziewczynka była w Ośrodku Wypoczynkowym Deczno (gm. Świecie) razem z tatą i jego znajomymi. Kiedy po udanym plażowaniu, około godz. 16 kierowali się do wyjścia dziewczynka potknęła się i wpadła rączkami w niewielki kopczyk. Zaczęła płakać i krzyczeć na przemian. Okazało się, że ktoś nieopodal grilla wysypał rozgrzany węgiel. Jak relacjonują świadkowie, to wyglądało jak piasek i na pierwszy rzut oka nikt nie spodziewał się, że może być niebezpieczne. Od razu wezwano pogotowie, a do czasu przyjazdu skórę rąk dziewczynki chłodzili wodą.
Na sygnale 3-latka trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego im. J. Brudzińskiego w Bydgoszczy, gdzie lekarze stoczyli prawdziwą walkę o jej zdrowie. Groziła jej nawet amputacja palców. Później kilkukrotnie robiono przeszczep skóry. Dziś dziewczynka jest już w domu, ale wymaga rehabilitacji i leczenia blizn.
Życie całej rodziny zostało postawione na głowie. Tym bardziej, że na co dzień mieszkają oni w Wielkiej Brytanii, a w rodzinne strony przyjechali tylko na wakacje.
Ze względu na konieczność leczenia nie mogą na razie wyjeżdżać z Polski.
- 13 sierpnia wpłynęło do nas zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. W miejscowości Sulnówko doszło do poparzenia - komentuje podkom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu. - Jest w tej sprawie prowadzone postępowanie pod kątem art 160 KK, tj. o narażenie na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku dla zdrowia, 3-letnią dziewczynkę - dodaje. Cały czas są przesłuchiwani świadkowie. Sprawa trafiła do prokuratury. Nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów.
Jak do tematu wypadku odnosi się zarządca ośrodka Deczno, którym z ramienia gminy zarządza spółka Vistula Park Świecie Sp. z o.o. - Nie uciekamy od odpowiedzialności - mówi Tomasz Keller, prezes Vistula Park Świecie Sp. z o.o. - Faktycznie zdarzył się na terenie Ośrodka Wypoczynkowego Deczno taki nieszczęśliwy wypadek, nad czym ubolewamy. Do zdarzenia doszło na skutek wielkiego niedopatrzenia jednego z pracowników. Jesteśmy w kontakcie z rodziną, która od początku nie chciała nagłaśniać sprawy, żeby móc skupić się na leczeniu dziecka. Sprawę wyjaśniają odpowiednie służby, a odszkodowaniem zajmuje się firma ubezpieczeniowa - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie