Reklama

15-miesięczny Maksiu zmarł w szpitalu. Jego matka jest w stanie ciężkim

31/08/2017 17:00

Wczoraj w bydgoskim Juraszu zmarł syn 29-letniej Wiolety R. z gminy Drzycim. Chłopiec przez kilka dni walczył o życie po sobotnim wypadku w Jastrzębiu


Przypomnijmy. Do wypadku doszło w sobotę (26 sierpnia) około godz. 19. Za kierownicą renault laguna siedziała 29-letnia Wioleta R. Na tylnej kanapie znajdował się jej 15-miesięczny syn Maksymilian. Nieoficjalnie wiadomo, że kierująca jechała z dużą prędkością.


W pewnym momencie kobieta zaczęła wyprzedzać ciągnik z prasą. - Podczas manewru zahaczyła o podczepioną do niego maszynę i uderzyła w przydrożne drzewo - mówi sierż. szt. Joanna Tarkowska, p.o. oficera prasowego KPP w Świeciu.


29-latka straciła panowanie nad pojazdem i z dużym impetem uderzyła w drzewo. Matka i syn doznali poważnych obrażeń. Kobieta miała liczne krwotoki i złamania. 15-miesięczny Maksymilian był w bardzo ciężkim stanie. Miał obrażenia twarzoczaszki.


Oboje trafili do szpitala w Bydgoszczy. Chłopczyk przebywał na Oddziale Intensywnej Terapii dla Dzieci w Szpitalu Uniwersyteckim. Wczoraj (30 sierpnia) zmarł.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do