Reklama

Wda Świecie wygrała w Brodnicy. Start Pruszcz nie sprostał Włocłavii

W IV lidze w ten weekend rozgrywana jest 4. kolejka. Zwycięską serię podtrzymał beniaminek ze Świecia

W jednym z ciekawiej zapowiadających się meczów kolejki, z udziałem dwóch niepokonanych drużyn, Sparta Brodnica przegrała z Wdą Świecie 1:3 (0:1). Spotkanie rozegrano bez udziału kibiców, a związane było to z zagrożeniem epidemiologicznym. Gości jako pierwszy trener poprowadził tym razem szkoleniowiec juniorów młodszych Marcin Kulewski. Odbywający karę zawieszenia Dariusz Jackiewicz oczywiście był w Brodnicy. W składzie Wdy nastąpiło kilka zmian. Nieobecni byli Damian Wietrzykowski, Dawid Wietrzykowski i Patryk Jarantowicz, zaś bramkarz Brajan Olkiewicz tym razem był rezerwowym. W IV lidze zadebiutował Sebastian Szabłowski. Do gry po kontuzji wrócił Maciej Góra. Pierwszy raz w wyjściowym składzie w tym sezonie znaleźli się Jacek Kułakowski i Tymoteusz Majka. Świecianie już w 5. min. zaskoczyli rywali. Sędzia podyktował rzut wolny pośredni za złapanie piłki przez bramkarza po podaniu od kolegi. Piłkarze Wdy nie czekając na gwizdek szybko go rozegrali, a do siatki trafił Bartosz Czerwiński. Brodniczanie do przerwy mogli przynajmniej wyrównać, ale klarownych sytuacji nie wykorzystali Kacper Dzwonkowski, Jakub Gula i dobrze znany w naszym regionie Adam Reise (Strażak/Casino Górna Grupa, Start Warlubie, Wda Świecie). Na początku 2. części jeden z zawodników Sparty za faul ujrzał drugą żółtą kartkę i miejscowi musieli grać w „10”. Goście przewagę wykorzystali w 58. min., a bramkę zdobył Karol Maliszewski. W 72. min. w zamieszaniu w polu karnym Wdy po rzucie wolnym kontaktowego gola zdobył Adam Reise. Nadzieje brodniczan na remis prysły w 85. min., gdy składną akcję świecian sfinalizował Marek Piątkowski.

Start/Eco-Pol Pruszcz przegrał we Włocławku z miejscową Włocłavią 0:4 (0:1). Beniaminek zapłacił frycowe w starciu z jednym z faworytów tego sezonu, choć długo skutecznie odpierał jego ataki. Gospodarze prowadzenie objęli w 36. min. za sprawą trafienia Bartłomieja Grube. Na końcowy wynik wpłynął początek 2. połowy, kiedy to pruszczanie w osiem minut stracili trzy gole, w tym jednego samobójczego.

 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do