
1,5 roku temu rodziną 9-letniego Jakuba Rebelaka ze Świecia wstrząsnęła straszna diagnoza - nowotwór złośliwy mózgu. Chłopiec przeszedł operację, ale w połowie sierpnia okazało się, że pojawiły się nowe przerzuty
- Nasza ciężka walka o zdrowie i życie synka rozpoczęła się w lutym 2021 r. - opowiada pani Dorota, mama chłopca. - Kubuś skarżył się, że przed oczami robi mu się ciemno, a świat wiruje. Dostaliśmy skierowanie do neurologa dziecięcego. Nie jestem w stanie opisać emocji, jakie nam wówczas towarzyszyły. Na miejscu wykonano badania, które wykazały guza mózgu 35 na 28 mm. Diagnoza zwaliła nas z nóg - dodaje.
23 lutego 2021 r. odbyła się operacja usunięcia guza. - Po opanowaniu sytuacji usłyszeliśmy imię okrutnej choroby - nowotwór złośliwy mózgu Medulloblastoma w czwartym stadium - mówi pani Dorota. - Kubuś od samego początku ma przerzuty do kręgosłupa, które nie zmniejszają się - dodaje.
Od tego czasu życie chłopca toczy się głównie na oddziałach onkologicznych. Za nim uciążliwa radioterapia, chemię przyjmuje systematycznie cały czas. Nowotwór niestety nie odpuszcza. - 19 sierpnia usłyszeliśmy kolejną złą wiadomość. Widoczne są nowe guzki w mózgu wielkości: 4,5 na 3 mm 3,3 na 2,7 mm - mówi zrozpaczona mama Jakuba. - Ile on musi jeszcze cierpieć? Błagam nie pozwólmy, by śmiertelna choroba zabrała mi syna. Musimy szukać ratunku za granicą - dodaje.
Na portalu zrzutka.pl powstała zbiórka pieniędzy dla Kubusia. Rodzina chciałaby zebrać 20 tys. zł. - Dowiedziałam się, że ośrodki zajmujące się takimi przypadkami są we Włoszech i w Niemczech - mówi pani Dorota. - Nie znam jeszcze kosztów leczenia. Wyjazdy, wizyty u lekarzy, konsultacje w kraju i za granicą kosztują, a my nie mamy na to środków. Będziemy dozgonnie wdzięczni za okazaną pomoc, za wpłacenie każdej złotówki. Bez pieniędzy nie poradzimy sobie. Błagamy o pomoc - dodaje.
W mediach społecznościowych prowadzona jest grupa “Pomoc dla Kubusia. Złośliwy nowotwór atakuje”. Można tam licytować gadżety, z których dochód przeznaczany jest na leczenie chłopca. Ostatnio pojawił się tam apel: - “Może ktoś z okolic zamieszkania pani Doroty pomoże jej organizacyjnie. Bardzo i to bardzo potrzebny jest wolontariat w każdym tego słowa znaczeniu. Pani Dorota robi co może, ale ma jeszcze dwójkę dzieci w domu. Do tego ma też problemy finansowe. Zgłaszajcie się proszę z pomysłami co można zrobić. Mocno w Was wierzę, dobro zawsze wraca” - czytamy.
Fot. zrzutka.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie