
I w końcu niepodległość. Wkracza wraz z wojskami polskimi i opancerzonym pociągiem 26 stycznia. W Osiu tego wieczoru w niebo idą fajerwerki, a po wsi rusza pochód z lampionami. Osie wraca do macierzy.
Przypomnijmy. 11 listopada 1918 r. podpisany został rozejm, kończąc tym trwającą 4 lata I wojnę światową. W Polsce rocznica jest obchodzona jako Narodowe Święto Niepodległości. Jednak dla Pomorzan droga do wolności była jeszcze daleka. Znane są nam dokładne daty wyzwolenia Świecia i Nowego, czyli 25 stycznia 1920 r. Jednak co do wyzwolenia Osia, takiej pewności już nie ma. Z pomocą przyszedł zachowany egzemplarz „Dziennika Bydgoskiego”, który szczegółowo relacjonuje wydarzenia 26 stycznia 1920 roku. Dnia w którym Osie w końcu odzyskało upragnioną wolność. W poprzednich numerach relacjonowaliśmy wydarzenia z Osia od grudnia 1918 roku do początków 1919 roku.
10 lutego Osie zagościło na pierwszej stronie „Dziennika Bydgoskiego”. 26 stycznia w Bory Tucholskie wkroczyły wojska polskie, właśnie do Osia, a dzień ten „jest złotemi literami w dziejach naszych Bor. Tuch. zapisany”. Dziennikarz relacjonuje, że „ponad naszemi pięknemi lasami unosi się już orzeł biały. W naszych Borach Tucholskich pomimo wiekowego ucisku nie upadliśmy na duchu, wierząc święcie w lepszą przyszłość – w Zmartwychwstanie Polski! Przyszło do nas wojsko polskie w imieniu Matki Polski by wziąść w posiadanie ziemie Światopełków i Mestwinów i te obszar, lasy, które także niegdyś należały do Polski. Witamy ich jako zwiastunów wolności złotej, do której wzdychaliśmy i oczekiwali w utęsknieniu.”
Tego dnia o godz. 9.30 wyszedł z Osia ostatni oddział Grenzschutz. Godzinę później na stacji pojawił się polski pociąg opancerzony, jednak miejscowi dworca na czas nie zdążyli przygotować: „Tylko prezes Sokoła p. Tretkowski za pomocą pędzla prędko przemienił orła czarnego na poczcie się znajdującego w orła białego. Z przystrojeniem wsi szło spiesznie i nie trwało długo a była przybraną w narodową odświętną szatę. Najprzód nadjechał oddział konnicy wraz z artylerią. Licznie na ulicach i na rynku zgromadzona ludność gromkiemi okrzykami witała tak liczne przybywające do nas wojsko polskie. Radość nasza była nie do opisania. Obszerny rynek zapełnił się wojskiem i zapewnie też od czasu gdy Napoleon idąc do Rosji, przechodził tędy: tyle wojska na raz nie było tu. Miało być przeszło tysiąc chłopa” Powitać wojska ze swoimi sztandarami na dworzec wyszły towarzystwa Jedność i Sokół. „Mowę powitalną wygłosił na rynku ks. prob. Masłowski witając wojsko polskie niejako na progu Borów Tucholskich i choć wszędzie tu ziemia piaszczysta, jednak mieszkańcy ich t.j. lud polski wita ich z otwartem szczerem sercem. Jeżeli kto – były słowa czcigodnego mówcy – to my tu bodaj najwięcej odczuli jarzmo niewoli, będąc przez prawie całe trzy ćwierćroku w opiece grencszucu. Kółko śpiewackie na uczczenie wojska zaśpiewało kilka pieśni narodowych. Dowódca dziękując za miłe przyjęcie wzniósł okrzyk na Polskę niepodległą.” Hallerczycy po odśpiewaniu roty Konopnickiej rozeszli się do kwater, które we wsi przygotowano. 200 żołnierzy spało w szkole, gdzie kuchnia Czerwonego Krzyża, pod kierownictwem aptekarzowej p. Młodeckiej, wojakom przygotowała suty posiłek. Oficerowie kwaterowali na plebani i w aptece. „W wszystkich domach polskich przyjęto żołnierzy serdecznie, tak, że jak sami powiadali, podobnego przyjęcia miłego w całej podróży nie doznali. Żołnierze byli z różnych części Polski: z Galicji, Kongresówki, Śląska a nawet Ameryki. Wieczorem palono na rynku i przed niektóremi domami sztuczne ognie, a Sokół urządził pochód z lampionami przez wieś całą, młodzież śpiewając wznosiła częste okrzyki na Polskę , Hallera, Paderewskiego itd.” Następnego dnia wojacy ruszyli dalej, żeby zanieść niepodległość innym spragnionym jej miejscowościom.
AUTOR: PIOTR SKUCZYŃSKI, fot. ze zbiorów prywatnych
Wszystkie części tekstu:
CZ.I https://nswiecie.pl/artykul/historia-zanim-do-osia/626034
CZ. II https://nswiecie.pl/artykul/powrot-pomorza-do-macierzy/626079
CZ.III https://nswiecie.pl/artykul/powrot-pomorza-do-macierzy/916729
CZ.IV https://nswiecie.pl/artykul/powrot-pomorza-do-macierzy/916736
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie