Dominika Kopińska z Medykiem Konin zdobyła Puchar Polski Kobiet

Medyk Konin w składzie z Dominiką Kopińską z Nowego (na zdjęciu z nr 7) zdobył w środę po raz dziewiąty w historii Puchar Polski Kobiet. Wychowanka Wisły Nowe miała w tym duży udział

W finale Pucharu Polski Kobiet, który rozegrano wczoraj na Stadionie Miejskim w Łodzi, Medyk Konin pokonał Czarnych Sosnowiec 4:3 (3:0). Dominika Kopińska oczywiście mecz zaczęła w wyjściowej „11”, w ataku. Koninianki bardzo dobrze i skutecznie zagrały do przerwy. Już w 7. min. objęły prowadzenie po strzale Natalii Chudzik, która wykorzystała nieporozumienie w szeregach obronnych rywalek. Osiem minut potem było już 2:0, a gola płaskim strzałem po ziemi zdobyła Kopińska. Sosnowiczanki próbowały wyjść z trudnej opresji, ale brakowało im precyzji i szczęścia (raz Medyka od straty gola uratowała poprzeczka). Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 36. min., gdy trzecią bramkę dla zespołu z Konina po indywidualnej akcji (po ładnym zagraniu na wolne pole Kopińskiej) strzeliła Anna Gawrońska.

Drugą połowę lepiej zaczęły piłkarki z Sosnowca, które w 51. min. w końcu umieściły piłkę w bramce rywalek, a dokładnie Dżesika Jaszek. Potem nadal one przeważały, a kontaktowy gol wisiał w powietrzu. Tymczasem w 71. min. po rajdzie lewą stroną Chudzik na 4:1 podwyższyła Kopińska, która dobrze zamknęła akcję na tzw. długim słupku. Czarni odpowiedzieli podwójnie, a na listę strzelczyń wpisały się Patricia Hminova (78) i Martyna Wiankowska (80). Końcówka niespodziewanie zrobiła się nerwowa. Piłkarki Czarnych były bliskie doprowadzenia do remisu i dogrywki, ale ostatecznie koninianki utrzymały prowadzenie 4:3, by potem świętować odzyskanie Pucharu Polski po roku przerwy. Dla Dominiki Kopińskiej to pierwsze takie trofeum w karierze. Dodajmy, że we wszystkich spotkaniach pucharowych w tym sezonie piłkarka z Nowego strzeliła w sumie 9 goli.

Przypomnijmy, że Medyk wcześniej miał dużą szansę odzyskać mistrzostwo kraju, ale w ostatniej kolejce Ekstraklasy Kobiet przegrał z Górnikiem Łęczna 0:2 i w końcowym rozrachunku okazał się od niego o jeden punkt gorszy zajmując 2. miejsce. Czarni Sosnowiec byli trzeci.

Fot. Łączy Nas Piłka (Paula Duda)