Opóźnione zbiory truskawek. Jak plantacje przetrwały zimę?

To, kiedy będzie nam dane cieszyć się smakiem owoców zależy głównie od pogody. Jednak ta nie jest jedynym zmartwieniem plantatorów truskawek

Te uwielbiane niemal przez wszystkich owoce powstały w XVIII wieku na polecenie Ludwika XVI przez skrzyżowanie dwóch odmian poziomek. Ich nazwa wywodzi się od dźwiękonaśladowczego słowa „trusk”, oznaczającego szelest lub lekkie trzaski jakie słychać przy odłamywaniu owoców i liści. Zawierają one więcej witaminy C niż grejpfruty czy cytryny. Zaledwie 8 sztuk truskawek pokrywa ponad 100 proc. zalecanego dziennego spożycia witaminy C przez dzieci. Pomagają również oczyszczać jelita oraz poprawiają przemianę materii. Niewątpliwe zalety truskawek to jedynie dodatek do ich wyjątkowego smaku na który wszyscy czekają z utęsknieniem po zimowej przerwie. Według Głównego Urzędu Statystycznego na przeważającym obszarze Polski nie odnotowano uszkodzeń roślin spowodowanych mrozami, a jeśli takie występują to mają charakter lokalny. Ten stan potwierdza się również w powiecie świeckim. Przed ujemnymi temperaturami uchroniła rośliny warstwa śniegu. - Zima była dla nas łaskawa. Nie zaobserwowałam aby cokolwiek niepokojącego działo się z plantacją - mówi pani Ewa Kamasz, właścicielka dwuhektarowego pola truskawek w Gawrońcu. – To bardzo dobry znak – dodaje. Również pan Maciej Górski z Bochlina jest zadowolony ze stanu w jakim znajduje się jego plantacja po mroźnej zimie. Cieszy się widząc rośliny w dobrej kondycji. Rolnicy zgodnie przyznają, że zbiory owoców w tym roku będą opóźnione. Wynika to z pogody, która ma tutaj decydujące znaczenie. - W sumie na każdym etapie rozwoju rośliny to warunki atmosferyczne decydują jakie będą zbiory.  Na razie jest dosyć mokro i zimno, co powoduje opóźnienie w dojrzewaniu owoców. Podejrzewam, że truskawki z najwcześniejszych odmian będzie można zerwać na początku lub w połowie miesiąca – prognozuje pan Maciej. – Oczywiście jeśli pogoda się zmieni i będzie dużo słońca, a co za tym idzie ciepła, może będzie można to zrobić wcześniej – dodaje.

 – Sądzę, że zbiory zaczną się za kilka - kilkanaście dni – mówi pani Ewa. – Chyba, że ktoś ma rośliny pod osłonami, w takim przypadku już dojrzewają. Moje rośliny rosną na polu, więc muszę za zbiorami jeszcze troszkę poczekać – dodaje. 

Rolnikom trudno jest określić przybliżone ceny owoców w roku 2021. – W zeszłym roku  truskawki kosztowały ok. 7 zł. Nie wiem jak będzie wyglądało to teraz. Od zeszłego sezonu wszystko podrożało: środki ochrony roślin, paliwo, siła robocza – tłumaczy plantatorka z Gawrońca. 

– Ceny kształtuje popyt i podaż, a nie wiadomo ile będzie owoców na rynku - mówi pan Górski. - Wszystko kosztuje coraz więcej i tak naprawdę truskawki też powinny być jeszcze droższe, choć zdaję sobie sprawę, że i tak ich cena jest wysoka – dodaje.

Rolnictwo jest prężnie rozwijającą się gałęzią gospodarki. Na przestrzeni lat opracowano i udoskonalono wiele maszyn ułatwiających rolnikom pracę. Wiele zadań, które lata temu wykonywali ludzie dzisiaj robi za nich maszyna. Wymyślono kombajn do zbierania ziemniaków, buraków, czy zbożowy. Truskawki zrywa się jednak tak samo jak 100 lat temu. - . – Owoc leży bezpośrednio na ziemi, do tego każdy dojrzewa w innym czasie, dlatego konieczne jest by każdy krzak dokładnie sprawdzić. To musi zrobić człowiek. Gdyby wymyślono maszynę do zbierania truskawek, to ułatwiłoby pracę wielu plantatorom – mówi pan Maciej. - Ręce do pracy to nieustanny problem, przy tego typu działalności. Co roku zastanawiam się, czy będą chętni do pracy – opowiada pani Kamasz – Coraz mniej osób chce pracować przy zbiorach, to przysparza, nam, plantatorom wiele zmartwień – dodaje. Mimo obaw dotyczących rąk do pracy plantatorzy z nadzieją czekają na nadchodzące zbiory.Liczą na piękną pogodę, która pozwoli cieszyć się pięknymi, soczystymi truskawkami.