
Nasze Czaple albo Czapelki w gminie Świecie, stały się gniazdem rodowym rodu Czapskich. Jak to się stało, że z malutkiej wsi wyszedł ród, który przez wieki opanowywał struktury państwa i kościoła na terenach kolejnych wersji państwa polskiego?
Historycy wskazują, że pomorski ród Czapskich to jedna z największych i najbardziej wpływowych rodzin Pomorza. Jej członkowie opanowali nasze okolice, ale i pojawiali się na dawnych wschodnich włościach polskich. Przynajmniej od XV wieku jego członkowie sprawowali wiele ważnych funkcji państwowych. Ród nigdy nie doczekał się kompleksowego opracowania, zazwyczaj można natknąć się na opisy poszczególnych gałęzi a i te zawierają sporo błędów.
CZAPSCY Z CZAPEL
Czapscy von Hutten, czyli pomorsko-pruska mutacja tego rodu, pieczętuje się wersją herbu Leliwa, jednym z najstarszych polskich herbów. Na Pomorzu był podobnież wyjątkowo popularny. Leliwa, czyli staropolski księżyc w niepełnym nowiu z gwiazdą, stanowił herb Juliusza Słowackiego, Jana i Jędrzeja Śniadeckich a nawet świętego Andrzeja Boboli. Ten symbol znajdziemy w herbie gminy Bukowiec. Jednak jego obecność na ziemi świeckiej udokumentowana jest już wcześniej. Wszystko przez Czapskich, którzy mieli wywodzić się z Czapli lub Czapelek w gminie Świecie.
- Należy przyjąć, że ród Czapskich wywodzi się z Pomorza Gdańskiego od Marcina Czapskiego (XV/XVI w.), który 15 czerwca 1526 roku otrzymał od króla Zygmunta Starego potwierdzenie posiadania dóbr: Czaple, Białe i łąka Czajki koło Świecia - pisze Muzeum Narodowe w Krakowie. Tego szlacheckiego von Hutten dorobili się gdzieś po drodze, a ówcześni heraldyści pewnie musieli się namordować, aby połączyć Czapskich z Bolesławem Krzywoustym.
GNIAZDO RODOWE W BĄKOWIE
Jak jednak dalej podpowiadają źródła historyczne, gniazda rodowego części Czapskich należy szukać w Bąkowie, w gminie Warlubie. A to przechodziło z rąk do rąk. Od 1492 roku właścicielką dóbr była Barbara Schoff, która słynęła z działalności dobroczynnej. W 1509 roku właścicielką pałacu została Elza Jasińska, która sprzedała go swemu synowi Przemysławowi. Od 1597 roku spadkobiercą został szlachcic Sebastian Czapski. Był kasztelanem chełmińskim, posłem na sejm koronacyjny 1676 roku. Pochowany został w kościele ojców Bernardynów w Nowem. Miał dwóch braci - Aleksandra Jana i Franciszka Mirosława. Ci Czapscy mieli wiele ważnych funkcji w ówczesnym województwie chełmińskim. W pewnym momencie jedyną spadkobierczynią Bękowa została Ludwika Czapska, córka Franciszka która wyszła za podkomorzego Michała Skórzewskiego herbu Drogosław. Ponieważ sam Franciszek zmarł dość szybko jej matka Katarzyna, wzięła ślub z bratem Michała, hrabią Stanisławem Skórzewskim. Trzeba wspomnieć, że takie koligacje w szlacheckich rodach były na porządku dziennym, a w rodzie Hutten-Czapskich małżonka czasem nawet nie musiała zmieniać nazwiska…
ILE GAŁĘZI MIAŁ RÓD CZAPSKICH?
W rozgryzaniu zagadek genealogicznych rodu nie pomaga fakt, że imiona członków rodu tradycyjnie powtarzano, i tylko kolejne ich człony wskazywały, że to inna osoba. Do tego ród Czapskich na przełomie XVI i XVII wieku rozpadł się na trzy gałęzie: bękowską (bo Bąkowo kiedyś było Bękowem), swarożyńską i smętowską (obydwa gniazda leżą w województwie pomorskim, w powiecie starogardzkim). Czapscy w powiecie świeckim byli właścicielami wielu majątków. W XVIII wieku zaczęli opanowywać Bukowiec i Bydgoszcz, a w XIX pojawili się w okolicach Kcynii w Smoguleckiej Wsi. Ich nazwisko przewijało się przez najważniejsze urzędy obecnej Wielkopolski, Krakowa czy Warszawy. Podobno u nas należały do nich majątki w Gawrońcu, Korytowie, Polednie, a to pewnie tylko część o których wiemy. Dla historyków najlepiej znana jest właśnie bukowiecka gałąź rodu.
CZAPSCY Z BUKOWCA
Tych bardzo znanych Czapskich nie brakuje. Jednak najwięcej ich znamy z tej bukowieckiej gałęzi rodu. Bukowiec pod koniec XIX wieku został sprzedany, wspomnianemu już, rodowi hrabiowskiemu Skórzewskich. Zanim to jednak nastąpiło w Bukowcu urodził się m.in. Józef Grzegorz Longin Hutten-Czapski generał major wojsk koronnych, prezes Sądu Apelacyjnego w Bydgoszczy w czasie Księstwa Warszawskiego, szef brygady kawalerii narodowej. Jego bratem był Mikołaj Hutten-Czapski, generał major wojsk koronnych, generał major komenderujący w Dywizji Małopolskiej w 1792 roku, uczestnik wojny polsko-rosyjskiej 1792. Mikołaj Czapski od 1796 był żonaty z kuzynką Marią z Czapskich.
BAŁAMUT Z UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO
Synem Józefa Grzegorza był oczywiście Józef… Napoleon. Tutaj rejestry historyczne nie są w stanie powiedzieć czy faktycznie uznany był z nieprawego łoża, czy jednak ojcem był kto inny niż Józef Grzegorz, a może faktycznie był prawowitym następcą Józefa Grzegorza. Konflikt z wujkiem Mikołajem spowodował, że dostał zaledwie jeden majątek. Władze pruskie nie chciały uznać jego szlachectwa, ani nadać tytułu hrabiowskiego. W tej sytuacji sprzedał folwark i przeniósł się w okolice Bydgoszczy. Ostentacyjnie tytułował się „chłopem” i używał odtąd imienia z bierzmowania, Napoleon. Józef Napoleon wiele podróżował i zahaczył o Uniwersytet Wrocławski, gdzie tworzył konspiracyjne polonistyczne organizacje. Wywiad uznał go za jednego z najgorszych bałamutów na Uniwersytecie Wrocławskim. Brał udział w Powstaniu Listopadowym i był działaczem emigracyjnym. Napoleon przez historyków nazywany jest jedną z najbarwniejszych postaci rodu.
BOGDAN I EMERYK
Gałęzie rodu przechodziły najróżniejsze zawirowania. Niektórzy szybko umierali np. na cholerę, inni byli bezdzietni a to z racji krzyżowania się w rodzinie, a to swoich preferencji seksualnych. Nasz bałamut Napoleon miał syna Bogdana, który w końcu dostał tytuł hrabiowski. Oprócz tego był to: polityk pruski, burgrabia Cesarskiego Zamku Poznańskiego, kurator uczelni warszawskich 1915–1918, prezydent Związku Polskich Kawalerów Maltańskich 1926–1937, doctor honoris causa Uniwersytetu i Politechniki Warszawskiej. Niestety Bogdan był bezdzietny. Postanowił więc w 1922 roku adoptować Emeryka Augusta Wojciecha Hutten-Czapskiego z litewskiej gałęzi rodu, polityka, dyplomatę i wojskowego, baliwa polskiej prowincji Zakonu Maltańskiego. Z relacji wynika, że Emeryk August był osobą homoseksualną. Emeryk był wnukiem... Emeryka, ale Zachariasza Mikołaja Seweryna Hutten-Czapskiego, kolekcjonera, za sprawą którego w Krakowie, w pałacu Czapskich stworzono wystawę numizmatów i medali. Obecnie to pododdział Muzeum Narodowego w Krakowie. I tym sposobem kilka gałęzi tego niezwykłego rodu stworzyło jedną.
fot. fragment herbu von Hutten-Czapskich, żródło: Herbarz polski od średniowiecza do XX wieku, Tadeusz Gajl, Gdańsk 2007
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Symbole są też w herbie Gminy Bukowiec