Na trasie Zbrachlin-Błądzim wycięto 1100 drzew. Na skrzyżowaniu w Szewnie zostawiono cztery, które zdaniem kierowców ograniczają widoczność. Urzędnicy tłumaczą, że sprawę rozwiąże rondo. Tylko nie wiadomo, kiedy powstanie
Temat drzew przy drodze powiatowej w Szewnie jest wielokrotnie podnoszony przez mieszkańców na obradach rady gminy Świekatowo. Jesienią ubiegłego roku wycięto drzewa po jednej stronie jezdni. - Po drugiej zostawiono cztery sztuki, które najbardziej ograniczają widoczność, zwłaszcza wiosną i latem, gdy jest na nich pełno liści.
Był już wypadek
Przed laty doszło już tu do wypadku, czy musi zdarzyć się kolejny, aby ktoś się zajął tą sprawą - pyta Zbigniew Chaciński, mieszkaniec Szewna i radny gminy Świekatowo. - Rzeczywiście te drzewa dziwnie zostały pozostawione. Kilkakrotnie zwracaliśmy się do dyrektora zarządu dróg powiatowych w tej sprawie, tłumaczył, że planowana jest tam budowa ronda. To rzeczywiście zmieni organizację ruchu i wtedy te drzewa nie będą wpływały na widoczność - mówi Marek Topoliński, wójt Świekatowa.
Włodarz dodaje też, że kwestia wycięcia drzew nie jest łatwa. - Zgodę na to musi wyrazić Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Jeśli drzewo choruje, to nie ma przeciwskazań, ale te są zdrowe. Być może inwestycja drogowa również będzie argumentem - zastanawia się Topoliński.
Będzie rondo, ale nie wiadomo kiedy
Sprawdziliśmy. Rzeczywiście, rondo w Szewnie wpisane jest w plan inwestycji drogowych, ale dyrektor PZD nie daje gwarancji, że powstanie w tym roku. - To skrzyżowanie znajduje się na trasie Zbrachlin-Łowin-Szewno-Błądzim. Odcinek ma 22 km. Obecnie trwa przebudowa na odcinku Zbrachlin-Łowin. W tym roku, zgodnie z planami ma rozpocząć się kolejny etap.
- Faktycznie powstanie, ale to kiedy zależy od tego czy otrzymamy dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego. Czekamy na konkurs - mówi Adam Meller, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu.
Szacunkowo sama budowa ronda miałaby kosztować ok. 1,5 mln zł. Dofinansowanie ma wynosić 85 proc. kosztów. Dyrektor zaznacza też, że wycinka została przeprowadzona na całym 22-km odcinku inwestycji. - Wycięto 1100 drzew. Kiedy było to realizowane posypały się na nas gromy, za taką ilość. Teraz sytuacja się odwróciła i ludzie pytają, dlaczego te drzewa zostały pozostawione. Prawda jest taka, że nigdy nikomu się nie dogodzi - kwituje Meller
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie