
Wielu Polaków w ostatnich dniach wróciło z zagranicy. Tak było też w Osiu i Wierzchach. Mieszkańcy doskonale znają się w mniejszych wsiach, więc często wiedzą kto gdzie był i czy wrócił.
We Wierzchach kilka osób wróciło w ostatnim czasie z zagranicy. Mieszkańcy dość szybko zauważyli, że te osoby zamiast przebywać na kwarantannie w domu, pojawiają się np w miejscowym sklepie. Zgłosili to do nas, i jak się szybko okazało również na policję. - Faktycznie mieliśmy takie zgłoszenia - potwierdza Damian Ejankowski ze świeckiej komendy policji: - Funkcjonariusze z posterunku w Osiu sprawdzili sprawę.
Przedstawiciel mundurowych wyjaśnia, że zgłoszenie się nie potwierdziło. Nikt we Wierzchach nie przebywa na kwarantannie. Podobna panika wybuchła w Osiu. W jednym z marketów miała się pojawić rodzina na kwarantannie. Tutaj jak wyjaśniają policjanci żadnego zgłoszenia nie było. Skąd więc zaniepokojenie mieszkańców?
Pierwszy aspekt to zmiana przepisów. Przypomnijmy, że Ci, którzy do Polski wrócili przed 15 marca nie musieli przechodzić kwarantanny. Wtedy tylko sugerowano kontakt z Sanepidem i samoobserwację przez 14 dni czyli nadzór epidemiologiczny. Ci przybysze mają swobodę poruszania się. Od 15 marca obowiązkowo za to odbywają kwarantannę, czyli mają zakaz wychodzenia z domów a obowiązek zapewnienia im zaopatrzenia mają gminy. Rejestr takich osób trafia do policji, a funkcjonariusze sprawdzają czy mieszkańcy siedzą w domach i reagują na zgłoszenia, że ktoś opuścił kwarantannę. Dodajmy, że o tym, że idziemy na kwarantannę wracając z zagranicy dowiadujemy się już podczas przekraczania granicy. Mamy 24 godziny, żeby tam dotrzeć. Jeżeli nie mamy miejsca żeby ją odbyć trafiamy do punktu wskazanego przez służby.
W rozmowie z nami, jedna z mieszkanek przyznała, że jest też kolejny powód - ludzie po prostu nie rozróżniają pojęć nadzór epidemiologiczny i kwarantanna. Mieszkańcy gminy Osie są na tyle przeczuleni, że osoby, które wróciły z zagranicy potrafią być wyproszone ze sklepu. Dla, wspólnego, ale przede wszystkim w tej sytuacji własnego bezpieczeństwa, powinny pozostać w domach.
Więc na podstawie informacji z pacjent.gov.pl przypominamy.
Kwarantanna dotyczy to osób zdrowych, które miały bliski kontakt z osobami zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie koronawirusem. Od 15 marca kwarantanna jest obowiązkowa dla wszystkich wracających z zagranicy. Przebywa się w swoim mieszkaniu przez dwa tygodnie — liczone od dnia ostatniego kontaktu z zakażonym lub od dnia powrotu z regionu ryzyka. Takim osobom nie wolno wychodzić, nawet z psem na spacer, do sklepu czy do lekarza. To kwestia odpowiedzialności obywatelskiej, bo mogą być nosicielem koronawirusa i zakażać, choć sami nie mają objawów. Nikomu nie wolno do niego przychodzić. Jeśli poczuje się gorzej, a zwłaszcza jeśli pojawią się następujące objawy: gorączka, kaszel, problemy z oddychaniem, powinien bezzwłocznie, telefonicznie powiadomić stację sanitarno-epidemiologiczną lub zgłosić się bezpośrednio do oddziału zakaźnego lub oddziału obserwacyjno-zakaźnego szpitala. Jeśli wracasz z zagranicy i nie masz możliwości odbywania kwarantanny w domu, będziesz ją odbywać we wskazanym Ci przez służby ośrodku (informację uzyskasz podczas przekraczania granicy).
Jeśli ktoś np. pracował w budynku, w którym przebywał nosiciel koronawirusa, był w tej samej przestrzeni jest objęty nadzorem epidemiologicznym. Czyli w takiej sytuacji, gdy nie było bezpośredniego kontaktu z nosicielem lub chorym, ale na wszelki wypadek sprawdza się stan zdrowia tej osoby. Nadzór epidemiologiczny trwa 14 dni. Odbywa się w porozumieniu z pracownikami inspekcji sanitarnej po wywiadzie epidemiologicznym. Należy przejść na pracę zdalną w domu, zawiesić życie towarzyskie, ograniczyć do minimum wyjścia. Dwa razy dziennie mierzyć sobie temperaturę, kontrolować swój stan zdrowia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jakim trzeba być baranem żeby wracając z krajów gdzie coronawirusa mają gdzieś, samemu nie pomyśleć o tym że godzina czy dzień określony przez państwo nic nie znaczą. Trzeba być idiotą żeby ryzykować życie innych bo wróciłem o 23.59 a nie 00:01. Gratulacje dla autora artykułu za tłumaczenie idiotycznego zachowania.
Kiepskie informacje mają. Mieszkańcy i rodzina tak małych miejscowości wiedzą kto i kiedy powrócił z zagranicy. To mała społeczność,a Ci którzy wrócili tego nie kryją,wręcz przeciwnie.
Wiele osób wrócilo dzien lub dwa przed 15 marca,więc ich to prawnie nie obowiazuje, ale szkoda że sami z siebie nie mają potrzeby izolacji tylko prowadzą, normalne życie towarzyskie jak wcześniej. Stąd zapewne zaniepokojenie mieszkańców. W zasadzie uzasadnione.
Pani Zuza jest mieszkanką tych okolic,więc zapewne zna dogłębnie sytuację i mieszkańców
Po co wrócili przeciesz im było tak dobrze
W okolicznych miejscowościach tj Śliwice, Szlachta, Osieczna również wrócili i chodzą jak gdyby nigdy nic, mało tego są oburzeni jak ktoś zwróci uwagę. Ciekawe co w tym czasie mops robi ? Wiem jest odizolowany od świata, tak samo gmina i wszelkie instytucje, a Policja, pogotowie, banki, sklepy chulaja a te przygłupy z zachodu powinny tam zostać a nie wracać i roznosić dziadostwo. Proszę wszystkich o zgłaszanie takich osób a lista z kwarantanna powinna być oficjalna ponieważ ich zachowanie zagraża życiu i zdrowiu innych. Życzę wszystkim zdrowia.
No niestety nastały takie czasy, że ludzie nieustannie się kontrolują, boją się siebie nawzajem, donoszą jeden na drugiego. Musimy to przetrwać. Mnie bardziej niepokoją osoby które wróciły 2,3 dni przed wyznaczonym dniem kwarantanny i swobodnie kawkują po rodzinie i znajomych. Każdy z nich uważa się za inteligentnego a debilizmem zalatuje z daleka. Nie musimy uczyć się myć rąk, zasłaniać buzi maskami... Musimy nauczyć się myśleć. Niestety tego na YouTubie nie uczą :( Wytrwałości i zdrowia życzę.
Widzę że w naszym kraju przeważa ciemnogród. Ci który zamieszczają komentarze i krytykoja zachowania osób które wróciły z zagranicy przed 15 marca są widocznie przekonani ze w Polsce nie ma koronawirusa, że jak nie byli za granicą to napewno się nie zaraża? I korzystają z życia chodząc na spacery, robiąc zakupy, odwiedzają ródzinu. Jeżeli ci wszyscy którzy tak zacięcie krytykują zachowanie osób które nie musiały się poddawać kwarantannie same nie zgłosiły się do sanepidu i nie poddały się kwarantannie przecież skąd mogą mieć pewność że robiąc zakupy nie zaraziły się. Ale nie przecież oni są odpowiedzialni, masakra kłamstwo i obłuda. Nie to ciemnota. Oni nie byli za granicą to nie muszą a ci co byli to tak. Żal dupe ściska i dlatego ciemnogród bierze górę. Zdrowia życzę tym wszystkim którzy nie wrócili z zagranicy. I tym którzy wrócili.
Osiaki zawsze byli i bedą mendami
To ze ktos wraca za granicy to Nie znaczy ze jest zaraz our,zreszta w polsce sami sie zaracie I tak. Ludzie maja prawo wracac do swoich rodziny teraz I byc z nimi w tych ciezkim czasie. Spoleczniki w beretach i kapusie z osia
Kapuś, bo zachowuje się obywatelsko? Coraz fajniej
W tej sytuacji trzeba,byc bardziej ostroznym niz zwykle. Bardzo przykre jest, to ze duzo ludzi nie rozumie rangi problemu. Co niektorzy mysla ze do takiej wioski jak Osie wirus nie dotrze. Moga się zdzwic. Oby nie...
Wróciłem 14.03 i z całą rodziną jestem objęty 14 dniową kwarantanną.