
Urząd Stanu Cywilnego w Świeciu już od kilku miesięcy odnotowuje znacznie więcej zgonów niż w analogicznym okresie 2019 roku. Smutny rekord padł w listopadzie
W listopadzie br. świecki USC odnotował 106 zgonów. Rok temu o tej samej porze zgłoszono śmierć zaledwie 51 osób. - Różnice są też w pozostałych miesiącach - mówi Katarzyna Michałowska, zastępca kierownika USC w Świeciu. - W październiku 2020 r. zarejestrowano w gminie Świecie śmierć 97 osób, a w październiku 2019 r. - 56 osób. We wrześniu zmarły 64 osoby, a we wrześniu 2019 r. - 57, w sierpniu tego roku zmarły 72 osoby, a rok wcześniej o tej samej porze - 49 osób, w lipcu 2020 r. - 55 osób, a w lipcu 2019 r. - 46, w czerwcu 2020 - 68 osób a w czerwcu 2019 r. - 57 - wymienia.
Urzędnicy mówią, że winny jest koronawirus oraz zmiany w szpitalach jakie w związku z nim wprowadzono. - Do szpitala w Świeciu trafia obecnie sporo osób spoza naszego powiatu, nie tylko z koronawirusem - mówi zastępca kierownika USC. - Są też chorzy, którzy normalnie leczyliby się ze swoich schorzeń w szpitalu w Grudziądzu, a ten został przemianowany na jednoimienny dla osób z COVID-19. Jeśli nastąpi zgon w Świeciu trzeba go zarejestrować w naszym USC. Rejestrujemy więc śmierć nie tylko naszych mieszkańców, ale i osób z całego województwa - dodaje.
Co ciekawe, wzrost nastąpił również w rejestrze narodzin. - Wiążemy to również z rotacją pacjentów z całego województwa - mówi Katarzyna Michałowska. - Panie z Grudziądza i powiatu grudziądzkiego nie chcą rodzić u siebie właśnie przez to, że jest tam szpital jednoimienny. Obawiają się zakażenia i wolą przyjechać do Świecia. Można powiedzieć, że obecnie co czwarta rodząca u nas pochodzi z Grudziądza lub okolic - dodaje.
W listopadzie 2020 r. w Nowym Szpitalu w Świeciu urodziło się 55 dzieci, a rok wcześniej o tej samej porze - 30. W październiku 2020 r. było 55 narodzin, a w październiku 2019 r. 43, we wrześniu 2020 r. urodziło się 64, a we wrześniu 2019 r. - 50.
W USC zaczęły tworzyć się kolejki. - Na zarejestrowanie jednego zgonu urzędnik potrzebuje od 40 minut do 1 godziny - mówi Andrzej Krawański, kierownik USC w Świeciu. - Jeśli chodzi o rejestrację narodzin, to zwykle jest to 30 minut na jedno dziecko. Sytuacja komplikuje się gdy para nie ma ślubu. Wówczas poza wypełnieniem standardowych dokumentów i wprowadzaniem danych do systemu, dochodzi jeszcze uznanie ojcostwa i procedury mogą przeciągnąć się do godziny - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie