
Szpital w Świeciu odmówił przyjęcia i nie wykonał podstawowych badań, ani nie zaproponował transportu medycznego. Mężczyzna zmarł po dojeździe do innego szpitala
Kiedy 73-letni mieszkaniec Osia źle się poczuł, żona zadzwoniła po pogotowie. Dyspozytor stwierdził, że karetki nie wyśle, a pacjenta z bólem trzeba dowieźć do szpitala na własną rękę. Syn pana Edmunda zabrał mężczyznę do samochodu i zawiózł z Osia do Świecia. 73-latek z silnym bólem brzucha i opuchlizną czekał w poczekalni, kiedy na korytarz wyszedł jeden z pracowników szpitala, który poinformował, że nie mogą przyjąć pacjenta. Kobieta poradziła też, żeby udać się do szpitala w Bydgoszczy. W świeckim szpitalu nie wykonano 73-latkowi nawet podstawowych badań. Rodzina nie tracąc czasu zabrała, ledwo trzymającego się na nogach mężczyznę do samochodu i zawiozła do Bydgoszczy. Senior od dłuższego czasu nie mógł oddać moczu i prawdopodobnie w jego organizmie zebrało się dużo wody.
Kiedy syn z cierpiącym ojcem dotarli do lecznicy w Bydgoszczy, medycy dziwili się, że rodzina nie ma skierowania, a pacjent nie został przywieziony karetką. Kiedy pan Edmund usiadł na wózku inwalidzkim i miał być przewieziony na izbę przyjęć i badania, zmarł. Na pomoc było już za późno.
Szpital w Świeciu przyznaje, że ostatnio ma dużo pracy i przyjęć, ale każdy pacjent powinien uzyskać pomoc. Władze lecznicy składają kondolencje rodzinie. - Prezes rozmawiał już z żoną zmarłego mężczyzny - przyznaje Marta Pióro, rzecznik prasowy Grupy Nowy Szpital. - Wyciągniemy wnioski z tej sytuacji, aby podobne zdarzenia nie miały miejsca w przyszłości i każda osoba potrzebująca pomocy otrzymała ją w naszym szpitalu. Przykro nam, że taka sytuacja miała miejsce - dodaje Pióro.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
NOWY SZPITAL W ŚWIECIU JUŻ OD DAWNA UNIKA PRZYJMOWANIA ,,RYZYKOWNYCH,, PACJENTÓW, ŻEBY UTRZYMAĆ STATYSTYKI. Z DRUGIEJ STRONY PRZETRZYMUJE SIĘ PACJENTÓW, KTÓRZY NIE WYMAGAJĄ JUŻ LECZENIA, PRZEZ DODATKOWE DNI, W CELU UZYSKANIA WIĘKSZEGO DOFINANSOWANIA Z NFZ. NATOMIAST SOR W ŚWIECIU ODSYŁA DO GRUDZIĄDZA NAWET PODSTAWOWE PRZYPADKI PACJENTÓW Z CIAŁEM OBCYM W OKU, CZY UCHU, BEZ PRÓBY PODJĘCIA POMOCY
Całkowicie się zgadzam z tym co napisano powyżej. Sam tego byłem świadkiem. A te przeprosiny to nich pani Pióro sobie wsadzi w ........... Nie, nie powiem gdzie. Przecież życia temu Panu nikt już nie zwróci.
Powinni ich zamknąć na długie lata w najgorszym pudle wszystkich za morderstwo ????????????????????????
Jakieś konsekwencje wobec tego co zarządza szpitalem? Cokolwiek?
Ja bólem siedziałam 6 godz i tez mi powiedzieli ze jak mi sie nie podoba i jestem taka mądra to mam jechac do Grudziądza.A jedna Pani zapytała po co ogóle przyjechałam jak mogłam wziąść tabletkę przeciw bólową i oszczędzić im kłopotu.
Nowy Szpital w świeciu.Strach tam przebywać. Tam na pewno nie pomogą. Powinno się zlikwidować tę spelónę, a wszystkich z kadry,,bez wyjątku odsunąć od wykonywania zawodu. Większość z nich powinna siedzieć.