Reklama

Szczeniaki podrzucone w Topolinku. Ze świerzbem, anemią i pasożytami

W garażu Straży Miejskiej w Świeciu przebywają szczeniaki, które potrzebują tymczasowych domów. Apel wystosowało schronisko w Świeciu

- To są ofiary ludzkiej bezmyślności – podkreśla schronisko. - Rozdawania w dobre ręce na lewo i prawo. Byle komu, byle się pozbyć. Szczeniaki podrzucone w Topolinku. Ze świerzbem, anemią, pasożytami. Opuchnięte, łyse, zabiedzone. Ten, kto je doprowadził do takiego stanu powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności, to znęcanie się nad zwierzętami. I trudno mi uwierzyć, że nikt ich nie poznaje. Są bardzo charakterystyczne. Ich matka jest gdzieś, też w takim stanie. I za chwilę urodzi kolejne młode. Czas aby włodarze wsi pomyśleli też o zwierzętach. Są również za nie odpowiedzialni. Może na zebraniach, mszach, imprezach warto wspomnieć o sterylizacji. Po co rodzą się kolejne zwierzęta, których nikt nie chce?

Schronisko informuje, że potrzebne są pilnie domy tymczasowe dla maluchów. Obecnie przebywają w garażu Straży Miejskiej. W najlepszej kondycji są chłopcy - Pęczak i Bulgur. Pęczak jest najodważniejszy. Manna jest jest najbardziej wyłysiała. W najgorszym stanie jest Jagła. Sama nie je. Jest słaba, wystraszona.

Kontakt telefoniczny: 502 280 826.

fot. Schronisko Świecie

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do