
Radni odrzucili projekt uchwały zakładający powołanie komisji doraźnej przy Radzie Miejskiej w Świeciu. Opozycja chciała stworzyć specjalny organ badający sprawę kradzieży 530 tys. zł z gminnej kasy.
- Charakter sprawy nie pozwala Radzie Miejskiej w Świeciu pozostać obojętną - mówił podczas ostatniej sesji radny PiS Tomasz Szamocki. - Doszło do zaboru ponad pół miliona publicznych pieniędzy, pieniędzy, z których mogły powstawać drogi, chodniki, place zabaw. Tych pieniędzy może w ogóle nie uda się odzyskać. W naszej ocenie rada miejska nie może pozostać bierną. To nie jest prawdą, że rada miejska nie ma w tym zakresie kompetencji. W naszej ocenie gmina Świecie jest podmiotem pokrzywdzonym, a pokrzywdzony jest stroną postępowania przygotowawczego. Gminę reprezentuje burmistrz Świecia. Burmistrz odpowiada za to, jak wygląda praca w urzędzie miejskim. Więc zachodzi konflikt. Jestem daleki od tego, by sugerować, że burmistrz będzie chciał cokolwiek zamiatać pod dywan. Nie oznacza to jednak, że my jako rada miejska nie mamy nic do powiedzenia. My jako rada miejska działając możemy wystąpić na piśmie poprzez komisje do burmistrza o podjęcie jakichś działań. Na przykład aby ten wystąpił do prokuratury o przesłuchanie danego świadka, o przeprowadzenie dowodu z danych dokumentów. Ja, jako radny nie wiem nic oprócz tego, co przeczytam w mediach. My o wszystkim dowiedzieliśmy się z mediów. Czy tak powinna wyglądać współpraca z radą miejską? - dodał.
- Klub Nasze Świecie Razem wniósł tożsamy projekt uchwały - mówił Dariusz Woźniak. - Uznaliśmy, że to jest najlepszy sposób na wyjaśnienie tej sprawy. Podobne komisje funkcjonują w innych samorządach. Komisja nie będzie wchodzić w kompetencje prokuratury bądź NIKu. Nie chcemy tego robić. Rada miejska jest organem kontrolnym. Oczekują od tego od nas mieszkańcy. To są pieniądze publiczne. Są kwestie związane z odpowiedzialnością dyscypliny finansów publicznych, których prokuratura nie będzie badać. My chcielibyśmy się przyjrzeć jak kontrola zarządcza przebiegała. Kwestia windykacji - to są tego typu rzeczy, które można by było zbadać - dodał.
Stanowisko negatywne wobec projektu uchwały wyraziły kluby radnych Koalicji Obywatelskiej i Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego. Wskazywały, że kompetencje speckomisji byłyby zbieżne z kompetencjami komisji rewizyjnej. Radni z KO i OPS odrzucili też propozycję zasiadania w komisji doraźnej, gdyby taka jednak powstała.
Radna Grażyna Styczeń sugerowała, że taką komisję powołuje się dopiero wtedy, gdy wyrok sądu będzie niezadowalający dla dla gminy.
- Mamy tę komisję powołać za trzy lata? - dopytywał Dariusz Woźniak.
- To burmistrz ujawnił sprawę i poinformowała mieszańców - mówiła Iwona Karolewska. - Uważam, że nie mamy prawa obwiniać burmistrza za fakt popełnienia przestępstwa przez inną osobę. Możemy natomiast zbadać, czy w urzędzie istnieją odpowiednie mechanizmy, które zapobiegają dochodzeniu do takiej sytuacji i, czy burmistrz dołożył należytej staranności w tym zakresie. Badaniem takich procesów zajmuje się audytor wewnętrzny, który działa w zespole kontrolnym powołanym przez burmistrza. Poza tym sprawą zajmuje się NIK i prokuratura. Też chcemy wyjaśnienia tej sprawy, ale jesteśmy przeciwni tworzeniu dodatkowych tworów - dodała.
- Komisja rewizyjna ma już swoje zadania na ten rok - argumentował Tomasz Szamocki - Sytuacja jest bez precedensu. Nie wyobrażam sobie, by rada miejska, która ustala budżet siedziała biernie i czekała. O sprawie wiemy od kwietnia. Dlaczego do tej pory nikt nie skierował sprawy do komisji rewizyjnej? Rado miejska, zróbmy coś - apelował.
Projekt uchwały został przez radę odrzucony. Przeciw głosowało 12 radnych, za było 7 osób.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To miasto to samo zlo ....
To kryształowi Obajtkowie mają się wziąć za kontrolę?
Rozejdzie się po kościach
Dlaczego świecka pato-durnota nie potrafi pojąć, że sprawa przekrętów finansowych gminy badana jest przez prokuraturę? Czy wg was Woźniak wspólnie z jakimiś laikami mają większe możliwości wyjaśnienia tej sprawy, czy chodzi tylko o to, żeby wam, co jest specjalnością Woźniaka, nawijać makaron na uszy?
Speckomisje do niczego co drugie imię obecnej władzy. Nabijać sobie kasę przez lata a skutków prac ni widu, ni słychu
Jeszcze radni maja mało kasy z tych wszystkim robot wkoło do których tylko oni się nadają .. jeszcze jedna komisja a jak… napewno za swoją robotę zgarną więcej niż ubyło z kasy … no ale za ich trud się należy i dojdą prawdy … żygać się chce… od czego jest prokurator… od czego wewnętrzne komisje rewizyjne… od czego kierownicy… to oni wszyscy powinni uszczelnić przepływ pieniędzy oni maja za to płacone … no cóż ale radni zrobili by naprawdę dobra robotę zgarniając kasę bo chyba chryatywnie nie rusza palcem