
W czwartek, 30 kwietnia zgodnie z planem o godzinie 12 rozpoczęła się zdalna sesja Rady Miasta Świecie. Radni zostali wyproszeni z sali obrad, a sesja musiała zostać przerwana.
W czwartek, 30 kwietnia o godzinie 12 planowana była sesja Rady Miasta Świecie. Przewodniczący Jerzy Wójcik zasiadł w Urzędzie Miejskim w Świeciu, skąd miał nadzorować zdalną sesje. - Z przyczyn technicznych obrady zostały przerwane - mówi Leszek Żurek, sekretarz gminy. - Przez około dwie godziny możliwe było zaledwie przegłosowanie protokołu z poprzedniej sesji i dyskusja. Ustalono, że z zachowaniem zasad ostrożności o godzinie 15 radni rozpoczną obrady w Urzędzie Miejskim w Świeciu - informuje.
Co na to radni? - Pierwsza zdalna sesja w Świeciu skończyła się totalną kompromitacją - napisał radny Dariusz Woźniak na swoim profilu facebookowym. - Mimo, że w wielu małych, biednych gminach w Polsce udaje się przeprowadzić takie sesje, to w Świeciu nie udało się, bo jak stwierdził i słusznie przewodniczący rady kupiliśmy "najtańsze g....o" - dodał.
Dwóch radnych przyszło na obrady do siedziby Urzędu Miejskiego już na godzinę 12. Chcieli uczestniczyć w sesji na miejscu, nie mogli jednak zasiąść w sali obrad. - Zostali skierowani do mniejszej sali, skąd uczestniczyli w obradach zdalnie - mówi Leszek Żurek, sekretarz gminy.
Przebywać w sali obrad mógł za to przedstawiciel mediów. - I jest jeszcze druga kwestia związana z samą organizacją sesji - kontynuował Dariusz Woźniak. - Dwóch radnych chciało w niej uczestniczyć na miejscu. Byłem to ja i wyprosił mnie przewodniczący rady Jerzy Wójcik i to jeszcze jest do zaakceptowania. Natomiast fakt nie wpuszczenia na salę sesyjną radnego Adama Kufla przez .... mecenasa urzędu to już nie mieści mi się w głowie - podsumował.
Głos w tej sprawie zabrał także radny Adam Kufel po wznowieniu sesji już nie w formie wirtualnej, a realnej w urzędzie. - Mnie nie wpuszczono na salę dzisiaj o godzinie 12 i to zrobił radca prawny - mówił. - Nie życzę sobie, żeby radca prawny mi robił wytyczne, jeżeli ja go o to nie proszę. [...] Czas z tą burdą skończyć. Z tą schizofrenią. To jest po prostu brak elementarnych zasad - podtrzymywał Kufel.
Przewodniczący Jerzy Wójcik odpowiedział na zarzuty radnych podczas sesji. - Próbowaliśmy tą sesję zrobić online, dlatego pan mecenas powiedział, że nikt nie będzie tutaj oprócz nas w tym momencie na sali - mówił przewodniczący - Jako że nie wyszło to spróbowaliśmy inaczej. Ta próba się powiodła - dodał. Radnemu Woźniakowi na zażalenie z powodu wyproszenia z sali przewodniczący odpowiedział, że nie przypomina sobie żeby kogoś wypraszał.
Podczas rady przegłosowane zostały dwie uchwały o pomocy dla przedsiębiorców: o umorzeniu podatku od nieruchomości i przesunięciu terminu płatności. Ponadto głosowano w sprawie programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie, programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi, zmiany wieloletniej prognozy finansowej, ustalenia obwodów szkolnych, zmiany w statucie Ośrodka Oświaty. Poruszono kwestie działalności ochotniczych straży pożarnych i rozpatrzono skargi na przewodniczącego rady Jerzego Wójcika.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda Pana Kufla powinien pójść wyżej.Byle dalej od Świecia.
Ile to, już ze dwa lata po wyborach? A ja wciąż czekam na jeden pozytywny impuls Woźniaka lub Kufla. Przecież zawsze im źle, coś nie pasuje. Krytykują już tak często, że nawet jeśli czasem by można pewnie im przyznac rację to nikt już tego poważnie nie traktuje. Żal mi takich ludzi.
Woźniak nadaje się tylko do komentowania okręgówki
jednym słowem wstyd na cały powiat