
Lider w branży opakowań, Schumacher Packaging z Poledna (gm. Bukowiec) zwolnił 13 osób. Pracownicy obawiają się kolejnych zwolnień. Zarząd firmy tłumaczy, że zapotrzebowanie na opakowania spada
Na początku pandemii koronawirusa Schumacher zwiększył zatrudnienie. W związku z obostrzeniami ludzie zaczęli częściej kupować przez internet. Potrzeba było więc więcej kartonów. Ostatnio sytuacja uległa zmianie.
- Wysoka inflacja i z tego wynikający spadek konsumpcji niekorzystnie wpływa na branżę opakowań papierowych - tłumaczy Tadeusz Tukiendorf, członek zarządu Schumachera. - Zgodnie przewidywaniami odnotowujemy zmniejszenie zapotrzebowania na opakowania z tektury falistej w drugim kwartale tego roku. Najwięksi nasi klienci zmniejszyli kontrakty. Wiąże się to z koniecznością dopasowania naszego systemu pracy i poziomu zatrudnienia do nowej sytuacji - dodaje.
W czerwcu Schumacher Packaging w Polednie wypowiedział umowę o pracę 13 osobom. Obecnie zatrudnione są tam 573 osoby. Wprowadzane są też zmiany w systemie pracy.
- W firmie od kilku lat planowano zmianę systemu pracy na pięciodniowy, ale silna pozycja w rynku e-commerce i meblarskim, gwałtowny wzrost rynku papierniczego w 2021 r. nie umożliwiały wprowadzenia takiego systemu pracy, a koniecznością było także dodatkowe zatrudnienie na czas określony - tłumaczy Tadeusz Tukiendorf.
- Nie otrzymaliśmy zgłoszenia o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych w firmie Schumacher, choć takie pogłoski do nas docierają - mówi Karolina Kasica, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Świeciu. - Sytuację na rynku pracy obserwujemy na bieżąco. Nie rejestrują się u nas masowo bezrobotni, którzy byli pracownikami tej firmy. Od początku roku mamy jedynie pojedyncze rejestracje, które wynikają głównie z wygasających umów o pracę. Dużego napływu bezrobotnych nie odnotowujemy również z pozostałych firm z branży papierniczej, takich jak Mondi czy Bart - dodaje.
- W perspektywie krótkookresowej nie planujemy zwolnień, a ewentualny dalszy spadek konsumpcji opakowań wypełnimy produkcją palet papierowych oraz wdrożeniem projektu, który ma na celu zastosowanie innowacyjnej tektury falistej w miejsce elementów styropianowych - mówi członek zarządu Schumachera. - Te dwa projekty są efektem proekologicznego planowania produktów i rozwoju firmy w sposób zrównoważony. Zarząd firmy prowadzi prace związane z przygotowaniem nowych inwestycji oraz automatyzacji i planuje uruchomić przynajmniej dwa innowacyjne projekty w drugiej połowie 2022 r. Firma działa w kierunku rozwoju zespołu pracowniczego, dopasowywania się do nowej rzeczywistości rynkowej oraz tworzy silne podstawy do funkcjonowania w przypadku dalej pogarszającej się koniunktury gospodarczej - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Oczywiście nie cała firma schodzi z sytemu 4 brygadowego inni weekend będą w domach a inni niestety w pracy tak samo święta
Niestety w Barcie też jest niewesoło. Zamówień brak. Pracownicy muszą brać urlopy, ale te urlopy niektórym się już skończyły... Sytuacja jest bardzo niepewna. Mniej dni pracy to mniejsze wynagrodzenie. Pracownicy żyją w ogromnym stresie...
A nowy zakład ? To po co go budują ?
Wandziu słonko ty moje. Pochyl łeb i się urwa rozpedź, ściana sama cię znajdzie.
No takie jest życie robola .I teraz wielki lamet najlepiej dac im teraz rok wypłat za free
Człowieku ogarnij się. Takie jest życie robola, co za tekst????!!!!. Czy robol czy nie robol większość chce pracować i utrzymać rodzinę. Nie każdy liczy na kasę za nic.
Schumacher widze na pierwszych stronach z tymi zwolnieniami, czyżby nie było lepszych tematów do artykułów? Piszcie lepiej o tym, że zbliża się zima a ludzi nie stać na węgiel, ktory kosztuje więcej niż najniższa krajowa :)
13 osób??? Coś mi się wydaje, że ponad 20. Niektórzy dostali propozycje przeniesienia się do Grudziądza ale wybierali takich którzy nie są w stanie tam dojechać więc rezygnują sami a w papiery firmy wpisane jest że sami się zwalniają. Dyrekcja to mendy bez żadnych zasad. Mają wywalone na człowieka. Grunt że oni awansują i mogą żyć bez żadnego ale.
Prawda sami się awansowali i większe premię i podstawy 5 razy większe niż zwykły pracownik co na nich robi a ma tyle na głowie żeby produkty były zrobione porządnie i nikt tego nie docenia pseudo kierownicy łażą i ludzi wkur.....powinni się za siebie zabrać i za tych leserów z biur.
ty robolu milcz i kulaj papier bo na nic innego nie masz ambicji. Kierowcy to królowie i daleko ci tlumoku do tej klasy.
Biurowiec na postoju by się zapchał.
Jeszcze załadunki z systemu ściągnąć i będzie pięknie :) na 1-3 miesiące, na próbę
tvn niedługo będzie program uwaga,,,pozdrawiam,,
W MrGarden w Grudziądzu nic lepiej nie jest. Nie ma zamówień i co z tym idzie , nie ma pracy więc ludzi zwalniają. Mało tego. Piszą w wypowiedzeniach takie bzdury, że głowa miałam . Raptem wszyscy są mało wydajni i przestali się angażować w swoją pracę aby niewypacac odpraw. Dyrekcja ludzi ma za nic, w ogóle się z pracownikami nie liczą
W budowlance jest pełno roboty hehe ale zwolnili nie pójdą bo trzeba robić tylko i wyłącznie rączkami i brak maszyn co za nich robią jak w szumacherze.To lesery nie pójdą
Podobno w mondi szukają pracowników
Ta upośledzona na bramie nadal ma kowadło przywiazane do waginy hahaha...
Były zwolnione osoby z produkcji i minimum jedna osoba z biura – powodem był czasami koniec umowy – na pewno ok. 20 osób to pracownicy Schumachera i 30 osób pracownicy GMD - podwykonawcy pracującego na terenie Schumachera (Zakład Bydgoszcz – Poledno). Były awanse na kierowników, na szefów i na dyrektorów. Wiadomo kto kreuje taką rzeczywistość i kto kim steruje. Jeden awans może wydawać się kontrowersyjny nawet zdaniem innych osób awansowanych przy okazji. Doświadczenie jest ważne w tym wypadku (lata pracy), wykształcenie i znajomość języków obcych już nie. Członków Zarządu nie przybyło. Nie każdy dyrektor jest Członkiem Zarządu. Członek Zarządu nie musi być dyrektorem. Może, ale nie musi. Jedna osoba awansowana na kolejnego dyrektora ma ambicje, żeby zostać z czasem Członkiem Zarządu. Była jedna osoba zatrudniona z zewnątrz – przyszła z Mondi na stanowisko kierownicze – na nowe stanowisko. Tworzone są nowe stanowiska dla osób z zewnątrz za odpowiednio duże wynagrodzenie. Wiadomo kto tym steruje. Będzie reorganizacja w Grupie Schumacher na pewno. Tak jak w każdej firmie tak i tutaj liczą się układy – kto kogo zna. Nie ma idealnie świętych firm. Ktoś zyska, a ktoś straci. Na niektóre rzeczy i niektóre osoby zawsze będą pieniądze. Wiadomo kto tam wszystko ustawia. Dziennikarz śledczy (który zna dobrze ten temat) dowiedział się wszystkiego od tzw. ,,wiewiórek’’ i asystentów. Kto współpracował kiedyś ze służbami specjalnymi, ten wie o co chodzi. Wszędzie są układy. Niektórzy przed emeryturą mogą jeszcze ustawić się – na starość. Inni muszą mieć ojca lub wujka dyrektora… lub ciocię na stanowisku kierowniczym, inaczej będą zawsze na dole korporacyjnym - i w Mondi i w Schumacherze jest wiele elementów corpo. Układy i znajomości są gwarancją sukcesu zawodowego i prywatnego wszędzie.
Dalej zwalniają z produkcji.
Ograniczony pracownik, słabo wykształcony, to tani pracownik. W ochronie i na produkcji nie trzeba osób z doktoratem, ze znajomością trzech języków obcych i z wieloletnim doświadczeniem na stanowisku kierowniczym. Pracownik nie może być lepszy i mądrzejszy od kierownika.
Nadal główka boli - zapomniałaś o łąkach?