Reklama

Samotna mama dwójki dzieci straciła dach nad głową. Ruszyła zbiórka

Pożar w mieszkaniu pani Agnieszki i jej dzieci wybuchł wczoraj w nocy. Dwoje dzieci nie ma gdzie mieszkać

Przypomnijmy, że pożar w mieszkaniu 40-letniej pani Agnieszki Nawrockiej z  Krąplewic wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek 13 grudnia. – W pierwszej chwili usłyszałam tylko huk, myślałam, że to coś w rurach w łazience, więc tam poszłam i zapaliłam światło – opowiada pani Agnieszka. – W tym momencie wybuchło. Obudziłam dzieci i wyprowadziłam je na zewnątrz tak jak stały, na boso i w piżamach – dodaje. Pani Agnieszka w pierwszej chwili próbowała gasić płomienie samodzielnie, ale ogień coraz szybciej się rozprzestrzeniał. Na miejscu pojawiły się cztery zastępy strażaków, w tym jeden zastęp zawodowych strażaków i trzy druhów z OSP. - Odłączyliśmy prąd zasilający budynek i jednym prądem wody ugasiliśmy pożar. Nasze działania polegały jeszcze na wyniesieniu spalonych elementów kuchni z budynku i oddymieniu mieszkania – relacjonował mł. ogn. Dariusz Sadowczyk, oficer dyżurny KP PSP w Świeciu. Pomimo, że w pierwszej chwili wydawało się, że nikt nie został poszkodowany, pani Agnieszka po kilku godzinach zaczęła odczuwać ból w nogach. Okazało się, że są poparzone od stóp do kolan.

Mieszkanie pani Agnieszki i jej dzieci: 9 -letniej córki i 18-letniego syna obecnie nie nadaje się do użytku. Doszczętnie zniszczone są kuchnia i łazienka. – Pokoje się uratowały, dlatego mogłam tam dziś spać,mamy też ubrania, ale nie da się tu mieszkać - mówi pani Agnieszka. – Dzieci spędziły noc u rodziny – dodaje. W pomoc poszkodowanej rodzinie zaangażowali się krewni. Kuzynka pani Agnieszki, pani Aleksandra Nawrocka, koordynuje zbiórkę rzeczy i pieniędzy, wkrótce utworzy także zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Na razie można wpłacać pieniądze na numer konta PKO 03102050400000650200419002, na nazwisko Agnieszka Nawrocka. – Potrzebne są pieniądze na wyremontowanie mieszkania, aby rodzina mogła odbudować to, co zostało spalone, sprzęt AGD, wszelkiego rodzaju artykuły gospodarstwa domowego, środki czystości – mówi pani Aleksandra. – Jak do tej pory, jedna osoba zaoferowała, że da nam kuchenkę gazową i pralkę. Każda pomoc się liczy – dodaje. Straty zostały oszacowane przez strażaków na około 20 tys., ale już w tej chwili wiadomo, ze potrzeby sa większe. Poza rzeczami potrzebnymi do odnowienia mieszkania, pani Agnieszka potrzebuje także plastrów żelowych na poparzenia. Zbiórkę organizuje także szkoła w Kraplewicach, gdzie chodzi 9-letnia Paulina. W sobotę 18 grudnia o godz. 12 można bedzie kupić ciasto, a dochód zostanie przeznaczony na wsparcie poszkodowanej rodziny. Można także przynieść środki czystości. 

 

zdjęcie ilustracyjne

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do