Reklama

Roxana Treder z Pruszcza walczy z mukowiscydozą. Możesz jej pomóc

Roxana Treder mieszka w Pruszczu. Już w drugim miesiącu życia stwierdzono u niej mukowiscydozę

Mieszkanka Pruszcza urodziła się 10 marca 2009 roku w Bydgoszczy. Niedawno obchodziła 12-te urodziny. Już przy wypisie ze szpitala stwierdzono u niej wadę serca. Roxana bardzo słabo przybierała na wadze. Kiedy miała dwa miesiące zdiagnozowano mukowiscydozę. Badanie chlorków w pocie potwierdziło to. Jeszcze gorszą wiadomością była informacja, że jest to nieuleczalna choroba i tak naprawdę nie ma na nią leku. Można jedynie łagodzić objawy i spowalniać postęp poprzez właściwą rehabilitację, leki oraz odżywki. - Choroby nie widać, Roxanka jest uśmiechnięta optymistyczną dziewczynką, która walczy każdego dnia – opisuje jej mama. - Płuca, trzustka, wątroba, to wszystko mukowiscydoza niszczy. Ja jako mama chce spełnić się w stu procentach i pomóc Roxance, aby mogła oddychać lżej – dodaje.

Praca na Simeoxie ułatwia życie

Przebywając w grudniu w szpitalu Roxana korzystała z urządzenia o nazwie Simeox. Pomaga ono w wydostaniu się zalegającej wydzieliny z płuc. Maszyna pozwala oczyścić płuca. Codzienna rehabilitacja polega na dużym wysiłku, aby wydostać zalegającą wydzielinę. - Od urodzenia choruję na mukowiscydozę i codziennie wykonuję inhalacje i drenaże – pisze na portalu zrzutka.pl Roxana Treder. - Jak byłam mała to oklepywano mnie i wtedy ta metoda była dobra. W późniejszych latach kamizelka drenażowa pomagała oderwać wydzielinę. W tej chwili mam założony port naczyniowy - nie mogę korzystać z niczego co uciska klatkę piersiową. Więc Simeox to nowoczesny sprzęt, z którego korzystałam w szpitalu będąc w grudniu na przeleczeniu dożylnym. Byłam zachwycona. Drenaż, który muszę wykonywać codziennie od 3do 5razy nie zabierał mi tyle sił, nie musiałam tak dużo kaszleć, bo praca na tym sprzęcie po prostu ułatwia życie i robi się go krócej niż drenaż – dodaje 12-latka.

Trwa zbiórka funduszy

Co najważniejsze mieszkańcy Pruszcza i okolic nie pozostali bierni. Zorganizowali oni zbiórkę funduszy na zakup maszyny. Koszt urządzenia to około 25 tys. zł. Na portalu zrzutka.pl wpłacać można było datki. Uzbierano 19 tys. zł. Mieszkańcy dla Roxany zbierają także plastikowe nakrętki. To jednak nie wszystko. Na facebooku powstała grupa o nazwie „Zrzucamy się dla Roxany”. Grupa rozrasta się w bardzo szybkim tempie. Prowadzone są na niej licytacje przeróżnych przedmiotów. Wpłat można dokonywać również na konto Fundacji Makowo 29 1020 5040 0000 6402 0180 7817 – z dopiskiem: DLA ROXANY.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do