
Radek Noga marzy o tym, by zostać weterynarzem. Jest też bardzo aktywnym mieszkańcem Świecia - działa w schronisku dla zwierząt. Jego pracę docenił burmistrz
M a 18 lat. Mieszka w Świeciu z rodzicami i o rok starszym bratem Adrianem. Jego dom to mały zwierzyniec. Ma trzy psy (Kajtka, Odiego i Tytusa). Ten ostatni przebywa u nich w ramach Domu Tymczasowego. - To miejsce, w którym zwierzak czeka na swój prawdziwy dom, bo ze względu na wiek nie poradzi sobie w schronisku. Uczy się w nim życia, często jest leczony - tłumaczy Radek.
W domu chłopaka są też koty. Aż cztery - dwa własne i dwa z grudziądzkiej fundacji, przebywające na wspomnianym „tymczasie”. Wabią się Miłka, Teofil, Jojo i George. Radek skończył Gimnazjum nr 2 w Świeciu. Obecnie uczy się w Zespole Szkół Rolniczych w Grudziądzu w trzeciej klasie technikum weterynarii. - Odkąd pamiętam zawsze kochałem zwierzęta i chciałem być weterynarzem, żaden inny kierunek mnie nie interesował, więc decyzja o szkole średniej była prosta. Kierunek, który wybrałem był najbliżej w Grudziądzu albo w Bydgoszczy. Decyzja była prosta - jak najbliżej domu - opowiada.
- Na razie moim planem jest skończenie szkoły z dobrym wynikiem i dostanie się na studia weterynaryjne - dodaje. Osiemnastolatek jest też wolontariuszem w Schronisku dla Zwierząt w Świeciu. Chodzi tam od 3 lat, od kiedy po raz pierwszy adoptował psa. - Z grupą innych wolontariuszy spotykamy się w soboty, wyprowadzamy psy, ale też sprzątamy kojce, karmimy. Daje mi to dużą radość - mówi Radek Noga.
Niedawno otrzymał nagrodę od burmistrza Świecia za pracę na rzecz zwierząt. - Nie czuję się szczególnie wyróżniony, bo są wolontariusze w naszym schronisku, którzy bardziej na to zasłużyli - zaznacza. Radek podkreśla, że bycie wolontariuszem daje dużo satysfakcji. - Jest się potrzebnym, spędza aktywnie czas, nie siedząc tylko przed telewizorem czy komputerem.
Radek Noga nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia za swoją pracę, ale wystarczy tylko spojrzeć na szczęśliwe pyszczki psiaków, które czekają na spacer i to jest największa radość. Chciałbym jeszcze, szczególnie teraz, kiedy mamy niską temperaturę na zewnątrz, zwrócić uwagę ludzi na zwierzaki potrzebujące. Nie przechodźcie obok nich obojętnie, tylko zatrzymajcie się i pomóżcie. Zachęcam do adopcji psów i kotów ze schronisk. Nie kupuj, adoptuj - apeluje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie