Reklama

Po pożarze dom rodziny z Komorska jest do rozbiórki. Ruszyła internetowa zbiórka pieniędzy

Sylwester u państwa Żaków przebiegł dramatycznie. Ogień pojawił się na poddaszu, na którym była składowana słoma. Płomienie szybko zaczęły się rozprzestrzeniać i objęły cały dach. Niczego nie udało się uratować. Rodzina straciła dorobek życia

Straż wiadomość o pożarze parterowego domu w Komorsku (gm. Warlubie) otrzymała około godz. 21.20. Na miejsce udały się: OSP, Wielki Komorsk, OSP Warlubie, OSP Nowe, Wojskowa Straż Pożarna z Grupy, JRG Świecie, policja i ratownicy medyczni.

Gdy ratownicy dojechali na miejsce, troje dorosłych domowników: małżeństwo po 70-tce - Pani Danuta i Pan Kazimierz oraz ich syn Sławomir stali już na zewnątrz.

- Udzieliliśmy im pierwszej pomocy przed przyjazdem karetki. Osoby te doznały lekkiego podtrucia tlenkiem węgla oraz jedna z nich - niewielkich poparzeń. Po przebadaniu przez karetkę, odmówili zabrania do szpitala - mówi mł. asp. Dariusz Sadowczyk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.

Akcja straży trwała w nocy ponad 4 godziny. Rano strażacy wrócili by dogadzać pogorzelisko. Przyczyna pożaru nie została jeszcze ustalona.

W Nowy Rok o pomoc dla pogorzelców zaangażowały się pełniąca obowiązki wójta Warlubia Anna Ośko oraz sołtys Wielkiego Komorska Stefania Wiśniewska-Krause, które zaapelowały o przynoszenie darów. Potrzebne było właściwie wszystko.

- Pani Danuta wybiegła na boso - opowiada Stefania Wiśniewska-Krause. - Przyniosłam jej swoje ubranie i buty, żeby nie marzła - dodaje.

Rodzina bardzo szybko otrzymała najpotrzebniejsze rzeczy. - Z pomocą przyszli nie tylko mieszkańcy naszej gminy, ale również osoby spoza niej - mówi Anna Ośko, pełniąca obowiązki wójta gminy Warlubie.

- Skompletowaliśmy już odzież, meble, żywność, wyposażenie, urządzenia środki czystości - mówi sołtys Wielkiego Komorska. - Przydałaby się jedynie jeszcze większa lodówka - dodaje.

Państwo Żak raczej nie zdecydują się na odbudowę domu, w którym mieszkali 40 lat, bo ten nie był ubezpieczony. Schronienie otrzymali u brata pana Kazimierza. Plany są takie, że rodzina zamieszka u niego.

- Chcemy wesprzeć rodzinę w wyremontowaniu części domu, z której będą korzystać: pokoju i łazienki oraz założyć tam ogrzewanie - mówi Anna Ośko. - W tym momencie nie ma tam odpowiednich warunków mieszkaniowych - dodaje.

Każdy z nas może pomóc poszkodowanym. Ruszyła zbiórka pieniędzy dla rodziny na portalu zrzutka.pl.

 

Fot. OSP Wielki Komorsk

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do