
Nawałnica, która przeszła 28 lipca tego lata przez miejscowość Radańska w gminie Osie zniszczyła plony rolnikom. Nie mają z czego wyżywić zwierząt. - Znikąd nie mamy pomocy - skarżą się
To trwało 7, może 10 minut. - Pamiętam, że miałam do zerwania ogórki, więc jak widziałam, że się chmurzy poszłam do ogrodu je zerwać - wspomina Karolina Kuziemska z Radańskiej. - Pogoda zmieniała się bardzo szybko. Chmury koloru czarnego, szarego, granatowego mieszały się, a później zerwał się silny wiatr. Pobiegłam do domu i zawołałam córkę. Nie wiedziałyśmy gdzie mamy się schować. Tylko patrzyłam przez okna co się dzieje. Płyty eternitu fruwały po podwórku, poderwało też blachę którą przykryta była dmuchawa do ziarna, a grad walił tak, że myślałam, że potłucze szyby. Stałyśmy na schodach i zastanawiałam się czy nie trzeba się schować do piwnicy - dodaje. Kiedy wszystko się uspokoiło gospodarze wyszli, żeby obejrzeć straty.
Państwo Kuziemscy mają zniszczone niemal 100 proc. zasiewów. 7,6 ha naszych pól obsianych mieszanką zbóż zostało zupełnie zniszczona. Łany położone, a grad wymłócił kłosy na polu. - Mąż chodził po polu, oglądał i płakał - opowiada pani Karolina. - Na jedno z pól, które wyglądało trochę lepiej próbował wjechać kombajnem, ale zebrał tylko dwie taczki ziarna. Nie mamy czym teraz wykarmić zwierząt. Żeby przetrwać zimę potrzebujemy około 40 tys. zł na zakup ziarna, paszy i słomy do ściełania - komentuje Karolina Kuziemska.
U innych gospodarzy w Radańskiej jest podobnie. Krzysztof Nojman uprawia łącznie z dzierżawami 25 ha. - Zboża położyło tu całkowicie, nawet był problem, żeby to zaorać - komentuje pan Krzysztof. - Mam jeszcze ziemniaki. Wydawało mi się, że jeszcze urosną, ale tydzień po nawałnicy krzaki zrobiły się suche i bulwy przestały rosnąć. Jak nie dostaniemy wsparcia będziemy musieli ograniczyć produkcję, a obecnie mam 100 sztuk trzody chlewnej oraz 15 sztuk bydła opasowego. To wszystko trzeba wykarmić. Kredyt mnie nie urządza, bo czasy są tak niepewne, że nie wiadomo czy będą miał go z czego spłacać za rok czy dwa - dodaje.
Po nawałnicy gmina powołała komisję do szacowania strat. Przygotowane zostały 23 protokoły z gospodarstw w gminie Osie. Wojewoda potwierdził 10, w których straty były większe niż 30 proc. areału. Straty w uprawach wyniosły w nich łącznie 686 tys. zł, a w środkach trwałych 195 tys. zł.
- Takiej nawałnicy nie pamięta nawet mój 91-letni teść - mówi Krystyna Parteka, sołtys Radańskiej. - Miejmy nadzieję, że ARiMR coś ogłosi, albo chociaż da nam jakieś wsparcie wiosną na zasiewy - dodaje.
Mieszkańcy są oburzeni, że nie mogą liczyć na pomoc gminy. - Jesteśmy zapomniani przez władze. Po wichurze musieliśmy sami udrażniać sobie drogi, posesje. Sąsiad do sąsiada chodził i żadna straż nie dojechała. Nawet teraz żadnego wsparcia nie mamy - komentuje Karolina Kuziemska.
Co na to władze? - Mieszkańcy mogą liczyć na umorzenie podatku, jeśli złożą odpowiedni wniosek - mówi Michał Grabski, wójt gminy Osie. - Żeby mieszkańcy dostali pieniądze przewidziane w ustawie to musiałby być wprowadzony stan klęski. Wtedy przysługiwałoby po 6 tys. zł rodzinie, która traci dach nad głową. Tutaj nikt mieszkania, ani domu nie stracił. Są straty w budynkach i uprawach rolnych, ale wszyscy mają zapewnione podstawowe warunki bytowe. Jeśli jakiś rolnik ma bardzo niski dochód może się zgłosić do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej po zasiłek czy jednorazową pomoc, ale tu raczej trudno się zakwalifikować - komentuje.
Jeśli gospodarstwa były ubezpieczone to rolnicy dostaną odszkodowania. - Ich wysokość jest śmiechu warta - komentuje i podaje przykładpani Karolina. - Za podziurawiony przez grad dach na stodole i stajni mam dostać 13 tys. zł, a zakup nowych materiałów będzie mnie kosztował 57 tys. zł, do tego trzeba doliczyć robociznę. Poza tym ubezpieczyciel twierdzi, że ubezpieczenie ziemiopłodów nie obejmuje tego co znajduje się na polu, a tylko to co zostało już zebrane i leży w spichlerzu. Będziemy się odwoływać, ale na każdym kroku ktoś rzuca nam kłody pod nogi. Nikt nie chce pomóc i nie ma zwykłego ludzkiego odruchu. Przecież to co się wydarzyło nam, za jakiś czas może dotknąć naszych sąsiadów czy przejść przez inną gminę - dodaje zrezygnowana.
Kierownik świeckiego oddziału ARiMR powiedział nam, że wkrótce w Toruniu będzie narada i być może zostanie coś ogłoszone. - W przypadkach klęsk żywiołowych zwykle można liczyć na bezzwrotne dotacje lub kredyty preferencyjne, ale czy coś będzie w tym przypadku, na razie jeszcze nie wiem - komentuje Antoni Lewandowski, kierownik świeckiego oddziału ARiMR. Do tematu wrócimy.
zdjecie: Karolina i Tomasz Kuziemscy mają 60 sztuk trzody i 5 byków, które muszą wykarmić przez najbliższą zimę, ale nie mają czym
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przecież ten kierownik ARiMR ze Świecia nigdy nic nie wie. Nie umie wypowiedzieć się na żaden temat. Więcej go nie ma niż jest!
Taka bogata gmina i nie ma pomocy. Zwykle dziadostwo. Wójt wstydu nie ma. Do tego powiedział na dożynkach że rolnicy którzy nie doznali huraganu mają pomagać poszkodowanym!!! Bezczelnie nawet mu brew nie drgnęła. Gdzie jest gmina?! Swoją drogą ciekawe kto bierze dopłaty za dzierżawę ziemi wójta!? Wójt czy dzierżawca. ??????!!!!!!!!!
Taka bogata gmina!!! A wychodzi na to że o nikogo nie dba o swoich. Wójt wstydu nie ma. Do tego powiedział na dożynkach że rolnicy którzy nie doznali huraganu mają pomagać poszkodowanym!!! Bezczelnie nawet mu brew nie drgnęła. Gdzie jest gmina?! Swoją drogą ciekawe kto bierze dopłaty za dzierżawę ziemi wójta!? Wójt czy dzierżawca. ??????!!!!!!!!!
Gmina bogata, bo za śmieci to ludziom wie jak ceny ustalić i porządku nie potrafi z tym zrobić kto płaci, a kto nie. Może jak zaczną zatrudniać kompetentnych ludzi, a nie tylko po znajomości to coś się zmieni.
Wybierajcie dalej takiego przeżartego władzą i wielkim poparciem wójta, chyba czas na zmiany.... mieszkańcy.
A gdzie jest władza problemu nie widzi ale na Rydzyka to da patologia A my się z tym godzimy czas na zmiany
Większość gminy to wyznawcy PO i wiosny i innych wynaturzeń to co się dziwić jaki tam wójt siedzi. ;P
Nie zesra* się. Lepiej PO, Wiosny niż Konfederacje , PiS i inne takie. Szybciej to lewactwo im pomoże, niż prawackie szczekaczki. I przynajmniej gmina nowocześniejsza w poglądach się robi, a nie kocopoly, zabobony i święte bożki prawicowców.
Najlepszy kierownik biura od lat! Rolników się boi,a nawet swoich podwładnych. Parodia. Kompetencji 0!!!
Skoro boi się pracowników to taki człowiek nie powinien być kierownikiem! Proste
Zebrałem słomę w nadmiarze mam nieco do [email protected]
mieszkancy otwórzcie oczy, wójt jest do wymiany, on tylko wie jak kupować nowe auta dla osp osie