
Pracownicy szpitala w Świeciu walczą o wyrównanie dysproporcji między pensjami, podkreślają, że jest ich za mało, a chętnych do pracy brakuje i rośnie średnia wieku pielęgniarek. - Jeśli to się nie zmieni system polskiej ochrony zdrowia się załamie - komentują
W sobotę 14 pielęgniarek z Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu dołączyło do reprezentacji z województwa kujawsko-pomorskiego na proteście w Warszawie. Z jakimi postulatami pojechali do stolicy przedstawiciele ochrony zdrowia ze Świecia pisaliśmy tutaj. - Przyjechali tu reprezentanci wszystkich zawodów medycznych - komentuje Elżbieta Kowalikowska-Brydak, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu. - Mieszkańcy Warszawy bardzo pozytywnie nas przyjeli. Bili brawa, dodawali otuchy i ustawiali się z transparentami popierającymi nasz protest, w tym z hasłem „Zabrać politykom, dać medykom”. Była ogromna ilość policjantów, chyba ściągniętych z całej Polski, chociaż my zapowiadaliśmy pokojową manifestację. Pojawiły się próby prowokacji, jakieś ustawione opony do podpalenia, ale ochrona, która była z naszej strony, w porę to usunęła. Cały przemarsz odbył się spokojnie - dodaje.
W upalną, wrześniową sobotę pracownicy ochrony zdrowia zebrali się na placu Krasińskich przeszli pod Ministerstwo Zdrowia, Pałac Prezydencki, następnie przed gmach Sejmu i na koniec pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Cały pochód trwał cztery godziny. - W przemarszu wzięło udział około 30 tys. medyków, ale zawiedliśmy się, bo nikt z rządzących nie wyszedł, żeby z nami porozmawiać. Jak tak dalej pójdzie polska ochrona zdrowia się załamie. My wróciliśmy z protestu, ale w Świeciu będziemy rozmawiać z dyrekcją szpitala o dysproporcjach w zarobkach pielęgniarek. Natomiast w Warszawie zostało utworzone Białe Miasteczko 2.0, gdzie głośno mówimy o problemach ochrony zdrowia, a każdy dzień poświęcony jest innemu sektorowi i jego problemom. Dziś będzie mowa właśnie o psychiatrii i psychiatrii dziecięcej - dodaje.
zdjęcia: NADESŁANE
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wstydu nie macie
Moja ciocia jest pielęgniarka zarabia 6.000 zł na rękę, mało?
To, może podaj swoje nazwisko, żeby ciocia mogła odnieść się do twoich rewelacji?
Rodo
Można się przekwalifikowac.
Zawsze im było i będzie mało . Chciałyby zarabiać jak lekarze????ale wyuczyły się trochę za mało . Większe aspiracje niż możliwości . Ile czasu spędzają na piciu kawy? Urobione??? Bez jaj…Najlepiej co im wychodzi to te strajki i protesty. Pracowałem z nimi. Pielęgniarki z powołania ze świecą szukać . Wypalone, niezadowolone i rozczeniowe- takie są
Mam wrażenie, że większość komentujących to leniwe obiboki, którym się w życiu nie chciało uczyć, a teraz wylewają swoje żale na innych. Jak trafię kiedyś do szpitala to chce byc zaopiekowaniu przez wypoczetą, dobrze opłacaną pielęgniarkę zadowolonaą ze swojej pracy i mającą z niej dużą satysfakcję. Obibok tego nigdy nie zrozuumie, bo mu zawsze będzie źle. Ja doceniam Wasza pracę i starania o to, by była należycie wynagradzana i szanowana.
lewy obibok to ty , jestescie znane w csw , kobieto jak wgl mozecie sie porownywac do pielegniarek w Bydgoszczy , kawal roku ubawilam sie po pachy , wstyd