
W sobotę w Warszawie odbędzie się ogólnopolski protest pracowników ochrony zdrowia. Przyłączają się do niego pielęgniarki ze Świecia. Jutro o godz. 7 ruszają do Warszawy razem z pielęgniarkami z Bydgoszczy.
Z Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych do Warszawy wybiera się 14 pielęgniarek. - Chętnych było jeszcze więcej, ale trwają urlopy, a część ma dyżury - komentuje Elżbieta Kowalikowska-Brydak, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu. - Nie zgadzamy się z ustawą, która jest szkodliwa dla pielęgniarek i wszystkich pracowników ochrony zdrowia. Obecnie różnice w pensjach zasadniczych w zależności od wykształcenia wynoszą nawet 1,7 tys. zł i 1,2 tys. zł. Podpisujemy ten sam zakres obowiązków, mamy taką samą odpowiedzialność, pracujemy tak samo, więc nie zgadzamy się na tak duże różnice w zarobkach - dodaje.
Do końca 2021 roku 58 pielęgniarek z Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu osiąga wiek emerytalny, w tym 12 pielęgniarek ma już ukończone 60 lat. - Nie wszystkie odejdą od razu na emeryturę, ale jest to bardzo niepokojące - zauważa pani Elżbieta. - To jest prawie jedna trzecia personelu, bo pracuje u nas 210 pielęgniarek. Tymczasem nie ma nowych podań, młodego personelu, nie ma wymiany pokoleniowej. Co gorsza młodsze pielęgniarki chcą się przenosić do Bydgoszczy, bo tam zarobią średnio 1 tys. zł więcej - dodaje.
Praca w szpitalu jest trudna, odpowiedzialna i niebezpieczna. Bywa, że pacjenci są agresywni. Jednym z postulatów jest nadanie pracownikom ochrony zdrowia statusu funkcjonariusza publicznego.
- Uważam, że pan minister skrzywdził całą ochronę zdrowia, kpi sobie z nas i nie podejmuje dialogu - komentuje Elżbieta Kowalikowska-Brydak. - Rozmawia tylko ze związkami, które nie są reprezentatywne. W Polsce na 1000 mieszkańców przypada pięć pielęgniarek, tymczasem w innych krajach jest ich po 10-15. Jak mówi nasza przewodnicząca „łóżka nie leczą”. Nawet najlepiej wyposażony szpital nie będzie wstanie pomóc chorym, jeśli nie będzie w nim lekarzy i pielęgniarek. Trzeba zachęcić młode osoby, żeby uczyły się kierunków medycznych i chciały tu pracować. Jeśli nie zostaną podjęte konkretne kroki, system polskiej służby zdrowia się załamie - dodaje.
Z Nowego Szpitala w Świeciu nikt na protest się nie wybiera, choć pielęgniarki popierają postulaty, a na znak solidarności tego dnia założą czarne bluzki.
Pielęgniarki ze Świecia i Bydgoszczy dojeżdżają do Warszawy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo p.Przewodnicząca,w końcu zabrała Pani głos. Czas by w tym szpitalu zaczęto odczuwać braki kadrowe to może wtedy jaśnie dyrekcja zauważy,ze w szpitalu po za pacjentami jest personel o którym wypadało by pomyśleć i zadbać a nie jedynie nakładać obowiązki i kontrolować
Proponuję każdemu, który pisze na forum negatywne opinie dot. pielęgniarek "zaciągnijcie' się do roboty, gdzie pierdzi się w krzesło, fotel. Przecież, to takie proste, a kasa leci.