Reklama

Oleńka z Laskowic walczy z ostrą białaczką. Możemy ją wesprzeć

– Kilka siniaków na nóżkach, taki był cel wizyty lekarskiej... Nikt nie spodziewał się, że to zwiastun zagrażającej życiu choroby – mówi mama Oli

Ola Pochojka z Laskowic była radosną czterolatką, która spędzała wakacje na zabawach z siostrą, siedmioletnią Zosią. W jej zachowaniu nie było nic niepokojącego, jeśli nie liczyć drobnych siniaków, które pojawiały się na jej nóżkach. – Początkowo myśleliśmy, że to nic takiego, wiadomo, wakacje, dzieci się bawią, biegają na dworze, to się czasem poobijają – mówi Barbara Janeczko, ciocia Oli. – W sierpniu, w któryś weekend moja siostra, mama Oli, zauważyła na jej plecach drobne krwiaczki. W przychodni były już w poniedziałek. – Pani doktor po zbadaniu Oli stwierdziła, że jej węzły chłonne są niepokojąco powiększone i skierowała je pilnie do szpitala w Świeciu na dalsze badania – dodaje.

Diagnoza, którą rodzice Oleńki usłyszeli w szpitalu, brzmiała jak wyrok. Ostra białaczka limfoblastyczna typu B-ALL. Ola została natychmiast przewieziona do Szpitala Uniwersyteckiego im. Jurasza do Bydgoszczy. – Trafiła tam około północy i od razu miała robione badania – mówi Barbara Janeczko. – Rano dostaliśmy potwierdzenie diagnozy. Rozpoczęło się leczenie sterydami, chemioterapią dożylną i dolędźwiową, narkozy, przetaczanie krwi, punkcje, kroplówki – dodaje. Niezbędne było założenie dożylnego centralnego cewnika, który wprowadzony jest bezpośrednio do żyły centralnej na klatce piersiowej, aby móc wprowadzać leki bez uszkadzania delikatnych żył dziewczynki. Leczenie spowodowało u Oli także całkowity spadek odporności, przez co musiała spędzić dłuższy czas w szpitalu. – Bardzo źle to znosi – mówi ciocia Oleńki. – Jest bardzo drażliwa, a przede wszystkim nie chce jeść, co jeszcze bardziej osłabia jej maleńki organizm. Trzeba było podać jej kroplówki żywieniowe, bo brak apetytu bardzo pogorszył jej wyniki krwi – dodaje.

Co gorsza, okazało się, że Oleńka ma geny oporne na leczenie chemioterapią. Z tego powodu nie wiadomo, w którym momencie będzie potrzebowała drogich, nierefundowanych leków lub wyjazdu za granicę, by tam kontynuować leczenie. Obecnie dziewczynka jest poddawana kolejnym badaniom, po których zapadnie decyzja o dalszym toku leczenia. Rodzina dziewczynki organizuje zbiórki przez portal siepomaga.pl oraz przez fundację Kawałek Nieba. Organizują także zbiórki i licytacje na  stronie Oli na facebooku.

Pomóc Oli można dokonując wpłaty na konto: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba, Santander Bank 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374 tytułem: 2992 pomoc dla Oli Pochojka

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do