Reklama

Ogromne ilości rzeczy dla uchodźców zebrali strażacy z Osia. Ruszają z kolejną zbiórką [SOLIDARNI Z UKRAINĄ]

- Ta zbiórka pokazała, że potrafimy się zjednoczyć i działać wspólnie. Ilość darów była fantastyczna - podkreśla Łukasz Świątek, prezes OSP JRS Osie. - Teraz ruszamy ze zbiórką finansową, bo w szpitalach w Ukrainie zaczyna brakować leków - dodaje

O zbiórce rzeczy dla uchodźców z Ukrainy, organizowaną przez OSP JRS Osie, pisaliśmy tutaj. W sobotę druhowie zbierali dary w swojej remizie oraz pod marketem Biedronka w Osią. Wśród mieszkańców udało się zebrać 72 paczki pampersów, ponad 124 opakowania podpasek, 57 ręczników, 34 koce, 170 opakowań chusteczek nawilżanych, leki, papier, ręczniki, ponad 430 sztuk opatrunków, szampony, mydło, wodę i soki, ponadto leki, papier, ręczniki, konserwy, dania gotowe, posiłki dla dzieci i wiele innych.

Żeby przewieźć zebrane rzeczy do bydgoskiego oddziały Polskiego Czerwonego Krzyża, potrzebny był duży samochód, który nieodpłatnie udostępniła firma ZUK Świecie.

Druhowie dalej pomagają

Wiadomo, że magazyn w Bydgoszczy jest już wypełniony. - Zbiórek rzeczowych na razie nie organizujemy, ruszamy ze zbiórką finansową - zapowiada Świątek. - Dowiedzieliśmy się, że w Ukrainie zaczyna brakować leków i medykamentów w szpitalach. Ukraiński Czerwony Krzyż sygnalizuje, że wkrótce będą im potrzebne dostawy. To nie są rzeczy, których nie możemy zbierać od was, ale możemy zbierać na nie pieniądze i przekazać za pośrednictwem PCK, żeby zakupy były realizowane. Tam, w Ukrainie, szpitale starają się normalnie funkcjonować. Przyda się każda złotówka - dodaje.

OSP JRS Osie utworzyła zbiórkę. Kto nie robi przelewów, może wrzucać pieniądze do puszek PCK, które obecnie są w rękach druhów. 

Strażacy ewakuowali sprzęt z Ukrainy

Miejscowi druhowie chcą pomoc ukraińskim strażakom, którzy wylądowali w Bydgoszczy ewakuując sprzęt służący do gaszenia pożarów na lotniskach - samoloty i śmigłowce. W Polsce znalazło się 55 strażaków, którzy nie byli w stanie zabrać ze sobą nic (potrzeba im ciuchów, jedzenia, dachu nad głową). Dlatego ze zbiórki część pieniędzy będzie również przekazana na pomoc.

Gotowi jechać na granicę

PCK w Bydgoszczy poinformowało, że na granicy jest potrzebna pomoc medyczna. - Od razu zadeklarowaliśmy, że możemy taką pomoc wysłać - zapowiedział Świątek. - W naszej jednostce jest 20 wykwalifikowanych ratowników. Pięciu - sześciu jest w stanie z dnia na dzień wziąć urlop w pracy po to, żeby jechać na granicę z pięciodniową misją. Będziemy tam udzielać pierwszej pomocy oraz przeprowadzać wstępną segregacji ludzi i kierować ich do szpitali i lekarzy. Mamy kwalifikacje, mamy sprzęt medyczny, ale pradwopodobnie będziemy potrzebowali busa 6-9 osobowego z częścią ładunkową. Jeśli będziecie chcieli nas wesprzeć, piszcie do nas - prosi.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do