Reklama

Ogień zostawił po sobie ogromne zniszczenia. „Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by stawić czoła tej trudnej sytuacji” [POMOC]

Wracamy do sprawy niedzielnego pożaru budynku mieszkalnego w Świekatowie

Jak już informowaliśmy po dojeździe służb zastano pożar, który obejmował część poddasza oraz rozprzestrzeniał się w przestrzeni stropowej budynku. - Ze względu na charakter pożaru, niezbędna okazała się częściowa rozbiórka stropu, aby dotrzeć do ukrytych zarzewi ognia i skutecznie dogasić cały obszar oraz wyniesienia mebli – informują strażacy z OSP Łowinek. - Po opanowaniu pożaru przystąpiliśmy również do działań zabezpieczających: ochrony i uszczelnienia dachu przed deszczem i wiatrem, sprawdzenia budynku kamerą termowizyjną, aby wyeliminować ryzyko ponownego pożaru – dodają druhowie.

Na miejscu pracowali strażacy ze Świecia, Łowinka, Świekatowa, Błądzimia, Bukowca, Zalesia Królewskiego, Lubania-Lipiny i Szewna.

- W naszym rodzinnym domu – miejscu, które od zawsze było dla nas bezpieczną przystanią – doszło do pożaru – informuje na portalu szczytnycel.pl Patrycja Pieczka. - To dom, w którym dziś mieszkają nasi rodzice i brat Jakub. Najważniejsze jest to, że nikt nie ucierpiał. Wszyscy wyszli z tego cali. Ale od wczoraj nasze życie wywróciło się do góry nogami. Ogień zostawił po sobie ogromne zniszczenia. Dom ucierpiał w tak dużym stopniu, że konieczna będzie wymiana dachu oraz kapitalny remont. To nie są drobne naprawy – to walka o to, by ten dom znów nadawał się do życia, by znów mógł być miejscem ciepła, spokoju i normalności. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by stawić czoła tej trudnej sytuacji. Wiemy jednak, że przed nami długi czas ciężkiej pracy i bardzo dużych kosztów. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania, z którymi uczymy się mierzyć od zera – dodaje.

Pani Patrycja zdaje sobie sprawę, że za chwilę święta - czas, który zwykle kojarzy się z rodziną, światłem choinki i spokojem w domu. Dla poszkodowanych w wyniku pożaru te święta będą zupełnie inne. Zamiast radości przygotowań jest kurz, niepewność i myśl o tym, jak szybko uda się odbudować to, co zostało zniszczone w jednej chwili. Mimo tego rodzina i poszkodowanie wierzą że w tym magicznym czasie może spotkać ich odrobina magii – tej ludzkiej, dobrej, cichej. Takiej, która przywraca nadzieję i pomaga iść dalej krok po kroku.

- Jeśli zechcesz być częścią naszej drogi do odbudowy – będziemy ogromnie wdzięczni – pisze pani Patrycja. - Każde wsparcie, nawet najmniejsze, jest dla nas realną pomocą i wielką dawką siły. Dziękujemy za każde dobre słowo, myśl i obecność.

LINK DO ZBIÓRKI FUNDUSZY.

fot. portal szczytnycel.pl

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do