Reklama

Małe żniwa z wysokimi cenami paliw i nawozów w tle. O zbiorach opowiada Zbigniew Tracz z Łowinka

Od kilku dni na polach powiatu od świtu do zmierzchu pracują kombajny i samochody odbierające wymłócone ziarno. Zaczęły się tzw. małe żniwa, czyli zbiór upraw ozimych. Wystartowały pięć dni później niż w zeszłym roku, ale - jak mówią rolnicy - zbiory będą dobre, podobnie jak przed rokiem

Zbigniew Tracz z synem Szymonem w Łowinku prowadzą rodzinne gospodarstwo. - Właściwie to dwa odrębne gospodarstwa pod jednym adresem - mówi pan Zbigniew. - Ja gospodarzę z żoną Hanią, syn z synową Igą. Obaj uprawiają rolę i prowadzą firmy transportowe. Ich składy jeżdżą w całej Europie. Na 200 ha pól (po 100 ha każdy) Traczowie uprawiają: pszenicę, jęczmień, rzepak, kukurydzę i słonecznik. Zboża ozime stanowią 80 proc. wszystkich upraw. 

- Zebraliśmy już jęczmień ozimy (z 30 ha), który sialiśmy 5 września 2021 r. - mówi gospodarz. - Plony są porównywalne do tych z zeszłych lat. Wychodzi 7-8 t z hektara. Jęczmień zimowy ma wilgoć wczesnowiosenną i on nawet w czasie suszy gwarantuje podobne zbiory. Różnice widać dopiero na późniejszych zbożach, np. pszenicy. Tej jeszcze nie zebraliśmy, ale widzę, że będzie w tym roku nieznacznie mniejszy zbiór niż w ubiegłych latach, to zależy  od wilgotności w sezonie.  Jeśli chodzi o rzepak, to jeszcze musi dojrzeć. Kilka dni poczekamy i skosimy.  Zapowiada się dość nieźle, może i nawet na 8-9 t z hektara. Na koniec zostanie nam zebranie słonecznika, który obsiałem po raz pierwszy (z 35 ha) i kukurydzy (z 18 ha). Tę zbieramy jesienią i dopiero się okaże, ale jak na razie rokuje dobrze, jak w zeszłych latach  - tłumaczy.

Rolnicy żniwują ze swoimi kierowcami. Mają własny kombajn. Zbiory  potrwają jeszcze ponad dwa tygodnie. Pozyskane ziarno Traczowie magazynują  w halach na 1,8 tys. ton i gdy jest dobra koniunktura, sprzedają. - Nie lubimy sprzedawać w żniwa - tłumaczy pan Zbigniew. Słomę tną na próchnicę i worywują ją albo wymieniają z hodowcami na obornik.

Zapytani o trudności wskazują podwyżki cen paliw i nawozów. - Te podrożały o 300 proc. - mówi pan Zbigniew. - Za saletrę w 2021 r. płaciłem 2,2. tys. zł za tonę, teraz jest za 3,6 tys. zł. Polifoskę czyli nawóz wieloskładnikowy w 2021 r. kupowałem za 1,7 tys. zł za tonę, teraz tona jest za 4,5 tys. zł. Używamy jej na szkodniki, chwasty, miotłę zbożową, grzyby. Uprawa teraz przynosi deficyt, bo ceny płodów wzrosły o 60 proc., a koszty znacznie więcej. Ten stan trwa od zeszłego roku - dodaje. Pan Zbigniew podkreśla, że jedyne wsparcie państwa jakie w ostatnim roku otrzymali rolnicy, to dotacja na nawóz do 50 ha. - Ale w momencie ogłoszenia dopłat zaraz ceny poszybowały o 600 zł na tonie w górę. Co dali, natychmiast handlarze zabrali - tłumaczy.

Wylicza też rynkowe absurdy. - Kupiłem w zeszłym miesiącu gaz do suszarni kukurydzy w cenie z jesieni 2021 r., po 2,8 zł brutto. W początku 2022 r. był już i za 5 zł, a teraz staniał, mimo znaczących braków. Gospodarze śledzą ceny aby dobrze sprzedać zboża. Nieoczekiwanie w ostatnich dniach ceny rzepaku mocno spadły. - Niedawno w Europie kosztował 1 tys. euro za tonę, a teraz ciut ponad 600 euro za tonę - mówi. - W styczniu sprzedawałem go po ok. 5 tys. zł, teraz kosztuje ok. 3 tys. zł. Brakuje go na świecie, a tu ceny ktoś zaniża? Gdzie logika? - zastanawia się rolnik.

Zdaniem gospodarza, bezpośrednią przyczyną zamieszania nie jest wojna w Ukrainie tylko zachłanność ludzi. - Moim zdaniem to jest napędzane sztucznie, przez pośredników i producentów - mówi. Opinię popiera konkretami: - W 2021 r. gdy baryłka ropy była za 120 dolarów, litr paliwa kosztował 5 zł. W tej chwili baryłka kosztuje poniżej 100 dol., a za litr paliwa płacimy prawie 8 zł. Kto bierze tę marżę, tę różnicę? - pyta. - Na to nie ma innego wyjaśnienia, jak to, że sterujący rynkiem wykorzystują wojnę i korzystają z bałaganu na giełdach - dodaje.




 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do