
Trwa walka o życie 9-letniego Kuby Rebelaka ze Świecia. U chłopca zdiagnozowano guza mózgu w IV najgorszym stopniu zaawansowania
- Rok 2021 był dla nas czasem złych wiadomości – przyznaje mama Kubusia. - Zła goniła gorszą, a nasza rzeczywistość stopniowo zaczęła zmieniać się w koszmar. Niestety, nie mamy wyboru, musimy zmierzyć się z chorobą, z rosnącym strachem, czasem bezsilnością, ale nie możemy się ani na chwilę poddać. Bezlitosna diagnoza nie może zabrać mojego synka! Początki nie wskazywały na to, że będziemy musieli stoczyć tak poważną walkę. W lutym Kubuś skarżył się na to, że przed oczami robi mu się ciemno, a świat wiruje. W mojej głowie zapaliła się lampka ostrzegawcza, ale wierzyłam z całych sił, że konsultacje ze specjalistami wykluczą poważną chorobę. Lekarz ogólny skierował nas na dalsze badania, a później wszystko działo się tak szybko – dodaje pani Dorota.
Badania wykazały, że w głowie Kubusia znajduje się ogromny guz. Dzięki objawom trafiono na oddział, a lekarze podjęli decyzję o przeprowadzeniu operacji. Niestety, badanie guza wskazało, że trzeba zmierzyć się z okrutnym przeciwnikiem. Diagnoza: medulloblastoma IV stopnia, niesamowicie złośliwy nowotwór, który zabrał już z tego świata wiele dziecięcych istnień.
Operacja, chemioterapia, kolejne dawki leków. Onkologiczna rzeczywistość stała się faktem. - Śmierć dzieci, z którymi Kubuś zaprzyjaźnił się na oddziale była dla nas okropnym przeżyciem – przyznaje pani Dorota. - Pojawiły się pytania, których bardzo się bałam. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy Kubuś zapytał “Czy ja też umrę?”. Walczyłam ze łzami, ale w takich momentach serce matki pęka na pół. Nie tak powinno wyglądać jego dzieciństwo - na oddziale onkologii. Nasza rzeczywistość to regularne wizyty w szpitalu - badania, terapia, konsultacje, przetaczanie krwi. Ostatnia wizyta potwierdziła kolejną tragiczną informację - u Kubusia stwierdzono przerzuty na kręgosłupie. Strach, który dotychczas czuliśmy, znów rośnie.
Codzienne leczenie, wizyty u specjalistów i dojazdy generują ogromne koszty. Mama Kubusia przyznaje, że nie jest w stanie opłacić niezbędnego leczenia. Dlatego też prosi o pomoc. Każda złotówka to szansa na życie.
Zbiórka funduszy na pilne leczenie Kubusia zagranicą, dojazdy i opatrunki prowadzona jest za pomocą portalu siepomaga.pl.
Fot. Portal siepomaga.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trzymaj się