Od 10 lat jest szefem świeckich strażników miejskich. Uwielbia sport i duże samochody. Jest dumny ze swojej 12-letniej córki
Roman Witt urodził się w Świeciu. Ma 42 lata. - Wychowywałem się w Świeciu, ale również w Pruszczu, gdzie mieszkali moi dziadkowie - opowiada. Przez krótki czas związany był również z Bydgoszczą. - Studiowałem edukację obronną, a potem bezpieczeństwo lokalne i regionalne na UKW - mówi.
Doskonale pamięta pierwszy wypadek
Pracę wybrał nieprzypadkowo. - Od lat, kiedy tylko poszedłem do wojska ciągnęło mnie w tym kierunku - przyznaje. Pracę zawodową w Świeciu rozpoczął w 2001r. Został przyjęty do wydziału spraw obywatelskich i zarządzania kryzysowego. - Pierwszym kierownikiem był Marek Burzyński. Razem z nim oraz Zbigniewem Semrau, Ewą Gronowską i strażakami tworzyliśmy zarządzanie kryzysowe na terenie powiatu, bo to były dopiero początki - wspomina Witt.
Z tamtych czasów pamięta pierwszy wypadek, do którego został wezwany. - To było w Grupie. Ktoś wyprzedzał cysternę z prawej strony, uderzył w nią i cysterna się zapaliła. Kierowca spłonął. Bardzo to przeżywałem. Do dzisiaj pamiętam tamten dzień, widok i zapach - opowiada.
Zastąpił Janusza Dzięcioła
Po dwóch latach zmienił stanowisko. W świeckim magistracie zwolniło się miejsce na stanowisku kierownika referatu obrony cywilnej. - Złożyłem swoją ofertę i zostałem przyjęty - mówi. W listopadzie 2007 r. zaproponowano mu pracę na stanowisku komendanta straży miejskiej. Zgodził się i zastąpił Janusza Dzięcioła. Gdzie chciałby widzieć się za 10 lat? - W tej dziedzinie, w której jestem, czyli pracy związanej z porządkiem publicznym - zdradza.
Uwielbia sport i duże samochody
Roman Witt uwielbia sport. Regularnie gra w siatkówkę. - Kiedyś należałem do sekcji siatkówki przy klubie sportowym Wda, ale nie było wtedy pozycji libero i zrezygnowałem - opowiada. Chodzi na siłownię. Uprawiał też sporty walki - trenował karate. Turystycznie jeździ też rowerem, wtedy spędza czas z rodziną - żoną Małgorzatą i 12-letnią córką Weroniką. - Weronika gra w siatkówkę, z czego bardzo się cieszę - mówi. Lubi też motoryzację, a zwłaszcza duże samochody. - Być może wezmę kiedyś udział w rajdzie offroadowym - śmieje się. Marzy o tym, by kupić motocykl i wybrać się z żoną w podróż po Europie.
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie