
Od zawrotów głowy do strasznej diagnozy. Siedmioletni chłopiec walczy z guzem mózgu
Kuba Rebelak jest najstarszy z trójki rodzeństwa, ma 7 lat i jest uczniem pierwszej klasy. Do stycznia był wesołym, energicznym chłopcem. Lubił jeździć na hulajnodze elektrycznej, bawić się z dwuletnim bratem i czteroletnią siostrą i grać w gry na konsoli. - W styczniu chłopiec zaczął się skarżyć na ból i zawroty głowy, zaczęło mu się robić “ciemno w oczkach” - opisuje pani Dorota, mama Kuby. - Najpierw poszliśmy do naszego rodzinnego pediatry, który zlecił badania krwi. Wyniki były dobre, ale stan Kubusia się nie poprawiał. Lekarz postanowił dać nam skierowanie do okulisty, bo podejrzewał, że Kubuś może potrzebować okularów. Okulista miał nas przyjąć dopiero za rok. Stwierdziliśmy z rodziną i lekarzem, że nie ma na co czekać, dlatego dostaliśmy skierowanie do neurologa w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Bydgoszczy - dodaje pani Dorota. Tam rezonans magnetyczny pokazał masywnego guza w mózgu Kuby o wymiarach 35×28×35 mm. - 23 lutego Kubuś przeszedł pierwszą operację usunięcia guza. To były najgorsze dwie godziny mojego życia - mówi mama chłopca. W marcu przyszły wyniki histopatologiczne. Okazało się, że jest to nowotwór złośliwy mózgu, czyli medulloblastoma IV stopnia wysokiego ryzyka. Lekarz dodał, że chłopiec będzie potrzebował chemioterapii i radioterapii. Leczenie może potrwać nawet rok.
Obecnie chłopiec jest już po czwartym cyklu chemioterapii, ale to nie jest jeszcze koniec jego walki z nowotworem. W lipcu Kuba rozpocznie cykle radioterapii w Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza w Bydgoszczy. Czeka go również badanie rezonansem magnetycznym, które pokaże, czy dotychczasowa terapia przynosi efekty. - Niestety, po ostatnich badaniach dowiedzieliśmy się, że u Kubusia pojawiły się przerzuty na kręgosłup. Póki co, są niewielkie, choć nie znamy ich dokładnych rozmiarów. Mam nadzieję, że radioterapia zacznie na nie działać - opowiada pani Dorota.
Kuba dzielnie znosi kolejne cykle leczenia i wszystkie ich przykre konsekwencje. - Jest bardzo osłabiony, nie ma apetytu, skarży się na ból nóg - opisuje mama chłopca. Zwykłe objawy, takie jak kaszel czy gorączka, mogą być zagrożeniem dla jego życia. Ze względu na swój stan zdrowa Kuba nie może już spędzać wolnego czasu tak, jak lubił do tej pory - bawiąc się na dworze, jeżdżąc na hulajnodze czy wygłupiając się z rodzeństwem. Nie wolno mu nawet chodzić na spacery. Obecnie spędza czas w domu. - Do szkoły też nie mógł pójść, ale jeśli wszystko będzie dobrze i leczenie będzie działać, to od września rozpocznie lekcje indywidualne po 1-2 godziny dziennie - ma nadzieję mama Kuby.
W wolnym czasie Kuba lubi grać na konsoli. Jego ulubione gry to FIFA czy GTA. Chłopiec chętnie gra też w gry planszowe i układa puzzle. - Uwielbia puzzle z bajek, np. Auta i klocki Lego - opowiada pani Dorota. - Kubuś spędza mnóstwo czasu, bawiąc się klockami - dodaje. Rodzice Kuby chcieliby ułatwić chłopcu przykry czas leczenia, dlatego postanowili zwrócić się do fundacji Dziecięca Fantazja, która założyła zbiórkę na wymarzoną konsolę - Nintendo Switch Joy-Con z grami. Dzięki temu, że jest to przenośna konsola chłopiec mógłby cieszyć się nią zarówno w domu, jak i w szpitalu. - Wirtualny świat byłby alternatywą dla codzienności, która jest obecnie pełna niepokoju i bólu - czytamy na stronie zbiórki. Możemy pomóc spełnić marzenie chłopca, wpłacając pieniądze przez fundację Wishsurfing.
Rodzina chłopca założyła również zbiórkę poprzez portal zrzutka.pl, ponieważ potrzeby Kuby przekraczają ich możliwości finansowe. - Bardzo proszę o pomoc. Brakuje nam pieniędzy na dojazdy, opatrunki, leki, odpowiednie żywienie - apeluje pani Dorota. Kubusia i jego rodzinę można wesprzeć poprzez zbiórkę na portalu zrzutka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kuba, trzymaj się! Cała klasa 1 C jest z Tobą! Mamy nadzieję, że wrócisz do zdrowia. Wyrazy wsparcia dla rodziców w tym trudnym czasie. Pozdrowienia od Dawida
Mamy kilka nowych mniejszych zestawów lego, chętnie podarujemy je Kubie :) W jaki sposób możemy je przekazać ?
Bardzo Panu dziękuję. Może Pan dostarczyć klocki do naszej redakcji (ul. Mickiewicza 20), przekażemy je Pani Dorocie :)