Reklama

Dary ze Świecia trafiły do walczących pod Donieckiem i Charkowem oraz cywili. Żołnierz Anatolij opowiada o sytuacji w Ukrainie [ZDJĘCIA]

Przyjaciele ze Świecia, dziękujemy - mówi łamiącym się głosem Anatolij, Ukrainiec, który w ostatnich latach mieszkał w Przysiersku (gm. Bukowiec), a w połowie marca wrócił do swojego kraju walczyć i szkolić do walki cywili

- Kilka dni temu wysłaliśmy na Ukrainę m.in. produkty dostarczone do punktu zbiórki na ul. Wyszyńskiego 15, przeprowadzonej w SP 7 w Świeciu i żywności zebranej w przez harcerzy w weekendowej akcji w Kauflandzie - wylicza Mirosław Sejkowski, jeden z koordynatorów ds. transportu w Społecznym Komitecie Pomocy Ukrainie. 

Załadunek był przygotowany zgodnie z potrzebami sygnalizowanymi przez Anatolija - żołnierza ukraińskiego, którego losy opisywaliśmy wcześniej. Przypomnijmy, że Ukrainiec, po sprowadzeniu do Przysierska żony z synami, sam trafił na front, do swoich towarzyszy broni dowieziony busem z zaopatrzeniem dla ludności cywilnej i brygad obrony terytorialnej. Dary te i za pierwszym i drugim razem do punktu zbiórek dostarczyli mieszkańcy Świecia oraz żołnierze WP z Chełmna, którzy historię Anatolija poznali z naszych artykułów.

Ukrainki włączyły się w zbiórkę

W miniony tygodniu wypchana po sufit furgonetka volkswagen transporter po raz drugi wyruszyła do Ukrainy. - W umówionym miejscu, po przekroczeniu granicy polsko-ukraińskiej (co pozwala wjechać na teren Ukrainy jako pomoc humanitarna) czekał na mnie Tolia, który po przepakowaniu paczek odjechał w głąb kraju - mówi Artur, właściciel i kierowca busa z Tczewa. Mężczyzna charytatywnie wykonuje takie kursy od początku wojny. 

Dodajmy, że gdy o przygotowaniach ostatniego transportu, dowiedziały się mieszkające w Przysiersku Ukrainki, za dopiero co zarobione pieniądze zakupiły w okolicznych sklepach rożne produkty pierwszej potrzeby. W kilku ciężkich kartonach przekazały je nam do zabrania, do swojego kraju, dla walczących. Także do naszej redakcji zawodowi żołnierze wciąż przynosili kolejne dary dla kolegów z Ukrainy.

Leki trafiły do szpitala i żołnierzy

- Medykamenty na przeziębienia i opatrunki, żywność, elementy wyposażenia mundurowego zostały przekazane na pierwszą linię frontu do żołnierzy w Doniecku i najbliższych okolicach Charkowa - mówi Anatolij. - Wszystko to się przydaje. Ruski skupiają tam swoje wojska po wycofaniu ich z centralnej części Ukrainy i spod Kijowa. Tam też czekają na nich nasze wojska, do których dostawy są teraz najważniejsze - dodaje. 

Anatolij podkreśla, że reszta dostarczonych od świecian leków właśnie wczoraj (3 kwietnia) trafiła do lokalnego szpitala. Odzież ciemną i zieloną przejęli mężczyźni z patroli obywatelskich, których do walki szkoli Anatolij. - W pozostałą odzież po wystawieniu jej na kilku podwórkach, w mig zaopatrzyli się cywile. Potrzeba dosłownie wszystkiego. Tym bardziej, że teraz pojawiło się u nas wielu ludzi, którzy uciekli okupowanej do niedawna przez Ruskich Buczy - mówi.

Czuć „wojenny zapach”, ale duch bojowy jest w narodzie

Mężczyzna zapytany o jakość życia podkreśla, że każdy chce się przydać. Seniorzy chętnie pomagają im w obsłudze i organizacji punktów kontrolnych (stop-punkty) w mieście i poza nim, między wsiami. Także mocno się angażują przy naprawach zepsutego sprzętu wycofanego z działań na froncie. Kobiety organizują samopomoc sąsiedzką, działania dla frontowców i pomoc w wyposażaniu służb obywatelskich.

- Przede wszystkim potrzebujemy broni, ale to robota głów państw - mówi Anatolij. - Po naszej stronie też walczą tutejsi Rosjanie, ochotnicy z Białorusi i Polacy. W Ukraińcach jest dużo wiary w zwycięstwo i duch  bojowy. Ludzie są uczynni, dzielni. Ostatnio Rosjanie w mojej okolicy ostrzelali magazyny gazu i płoną wciąż składy paliw, których mimo prób nie możemy ugasić bez specjalistycznego sprzętu. Wszędzie jest dym, „wojenny zapach" i ślady bezmyślnego niszczenia. Bliżej frontu widziałem zwłoki zabitych. Dlatego, inaczej niż mówią politycy w krawatach, nikt, łącznie z naszym prezydentem nie myśli o kompromisach z najeźdźcami, z mordercami cywili i dzieci. Dla nas wojna się skończy, gdy ostatni rosyjski żołnierz opuści Ukrainę - dodaje.

Ludzie ukryci w schronach dziękują za pomoc

Łamiącym głosem Ukrainiec dodaje: - Politycy innych państw obiecują wsparcie, każą czekać - mówi. - A potrzeby ludzi ukrytych w schronach, piwnicach najlepiej zaspokajają właśnie Wasze podarki, przyjaciele. Jesteśmy dumni ludzie, ale teraz, w wojnie niektórzy potracili wszystko i szczególnie docenia się każdą taką, pomoc jak Wasza. Przyjaciele ze Świecia i żołnierze z Chełmna, bardzo Wam dziękujemy. Sława Polsce! Sława Ukrainie! - dodaje.

Pomoc dla Ukrainy niesie w różnych formach większość mieszkańców naszego powiatu. Ludzie robią to samodzielnie lub korzystają ze zbiórek zakładanych przez organizacje i harcerzy. Tak było np. w SP 7 w Swieciu, czy choćby w akcji harcerzy w sklepie Kaufland.

***

Każdy, kto chciałby wesprzeć potrzeby materialne uchodźców, lub wesprzeć kolejny transport właśnie organizowany na Ukrainę może to zrobić na dwa sposoby: MATERIALNIE  w punkcie zbiórki Społecznego Komitetu Pomocy Ukrainie na 1 piętrze Blaszaka przy ul Wyszyńskiego 15 od poniedziałku do czwartku w godzinach 14-18  

FINANSOWO  - wpłacając datek na cel pomocy Ukrainie na konto fundacji Makowo

???? Konto, na które można wpłacać darowizny:

Fundacja Makowo, ul. Mickiewicza 27, 86-100 Świecie
nr rachunku bankowego: 03 1020 5040 0000 6602 0235 1484
Bank: PKO BP
BIC/SWIFT (dla wpłat międzynarodowych): BPKOPLPW
Tytuł wpłaty: POMOC DLA UKRAINY - POWIAT ŚWIECKI

Konto na ten cel zasilają wpłaty darczyńców prywatnych i firm. Trafiają tam też datki ze zbiórek do puszek z logo komitetu, wpisowe z biegu dla Ukrainy, czy 12 tys. zł pochodzące ze zbiórki do skarbonki zorganizowanej w restauracji pod Chicago w której pracuje świecianka- Emilia Dębicka. Dotąd na koncie komitetu łącznie zebrano ponad 100 tys zł. 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do