
Pani Katarzyna jest świecianką, która jako jedna z wielu osób korzystających z pomocy Ośrodka Pomocy Społecznej w Świeciu obawiała się, że zostanie bez pieniędzy na Wielkanoc
- Żyję samotnie i od dłuższego czasu szukam pracy, ale bezskutecznie - komentuje kobieta. - Na początku marca dostałam 432 zł zasiłku z którego po zapłaceniu rachunków zostało mi około 100 zł na jedzenie. Jestem osobą schorowaną. Nie jestem w stanie dorobić sobie na życie. Chciałam zatrudnić się jako salowa w szpitalu, ale lekarz medycyny pracy nie pozwolił, bo mówił, że przy tak rozwiniętej astmie to tak jakby wydawał na mnie wyrok - komentuje.
Zwróciliśmy się z pytaniami do Ośrodka Pomocy Społecznej w Świeciu czy jest szansa na wcześniejsze wypłaty zasiłków lub jakieś pomocy celowej, żeby korzystający ze wsparcia mogli godnie wyprawić choćby wielkanocne śniadanie. - Zasiłki wypłacane są raz w miesiącu - wyjaśnia Maciej Chareński, rzecznik prasowy OPS w Świeciu. - Jeśli ktoś poza tym potrzebuje wsparcia najlepiej jest porozmawiać z pracownikiem socjalnym. Każdy wniosek rozpatrywany jest indywidualne. Pracownik musi przeprowadzić wywiad i wypełnić szereg dokumentów zanim zapadnie decyzja, stąd zwykle trwa to około dwóch tygodni. Kiedy okoliczności tego wymagają oczywiście decyzje zapadają szybciej. Można też we wtorek, w dniu przyjmowania interesantów, spróbować porozmawiać z kierownikiem ośrodka - radzi Chareński.
We wtorek Czytelniczka poinformowała nas, że po naszej interwencji dostała informację o tym, że jeszcze przed świętami dostanie wsparcie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Program "praca+" polecam. Lekarzowi medycyny pracy wystarczy nie wspominać o astmie i magicznie się dostanie orzeczenie.
Zasiłek to nie jest wypłata. Chcą systematycznie i co miesiąc, to niech idą do pracy tam, jest pensja regularnie. a nie żale w gazecie wylewać, nieroby!
Wystarczy iść do uczciwej pracy, a nie żyć z pieniędzy podatników. Wstyd i żenada!
Powiedz, to niektórym "pincetplusowcom"