
W 1/8 finału Mistrzostw Europy Kobiet Polska pokonała zgodnie z oczekiwaniami Ukrainę 3:1 (21:25, 25:21, 25:22, 25:17), ale wygrana rodziła się w dużych bólach
Nasza reprezentacja słabo zaczęła wczorajsze spotkanie. W 1. secie miały problemy w ataku, popełniały wiele błędów własnych. Nieskuteczna była liderka Magdalena Stysiak. Trener Jacek Nawrocki szukał różnych rozwiązań, ale niewiele one pomogły. Ukrainki wygrały pewne do 21. W dwóch kolejnych odsłonach Polki zagrały na tyle lepiej, by je wygrać. Dobrą zmianę na przyjęciu dała młodziutka Martyna Czyrniańska. Dopiero w ostatnim secie przewaga Biało-Czerwonych była widoczna, a Ukrainki „gasły” z każdą nieudaną akcją. Świecianka Katarzyna Wenerska zaczęła mecz jako pierwsza rozgrywająca, ale pod koniec 1. seta na dłużej na parkiet weszła Julia Nowicka. Wychowanka Jokera Świecie wróciła na parkiet w połowie 3. odsłony. Zdobyła 1 pkt. Monika Jagła (Joker) tradycyjnie była 2. libero odpowiadając za defensywę.
Polska – Ukraina 3:1 (21:25, 25:21, 25:22, 25:17)
Polska: Wenerska (1), Górecka (10),Alagierska (10), Efimienko-Młotkowska (17), Łukasik, Stysiak (14), Stenzel (libero), Jagła (libero) oraz Nowicka, Grajber (1), Smarzek (11), Czyrniańska (14) i Fedusio.
We wtorek (godz. 19.30) w ćwierćfinale Polska zmierzy się z Turcją, która dotychczas wygrała wszystkie mecze tracąc tylko dwa sety. W 1/8 finału Turczynki pokonały Czeszki 3:1 (25:13, 22:25, 25:14, 25:13).
fot. CEV, wideo - PZPS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie