
Ludzie zbierają nakrętki, druhowie OSP pomagają, w gminach organizowane są licytacje i biegi. Rodzice chłopca liczą na cud
Dziś OSP Błądzim przekazało na rzecz Nikodema 28 kilogramów nakrętek uzbieranych w sklepie w Błądzimiu. Do końca sierpnia trwa zbiórka plastikowych nakrętek. O początkach choroby chłopca pisaliśmy tutaj.
Tymczasem Nikodem przebywa na intensywnej terapii. Po rezonansie kręgosłupa okazało się, że ma do czynienia z poważnym i groźnym przeciwnikiem. Jest to rozległy guz znajdujący się w rdzeniu kręgowym, zajmujący prawie cały odcinek szyjny oraz początek piersiowego, w dodatku jest rozsiany w całym rdzeniu, a także oponach mózgowych.
Badanie histopatologiczne na tą chwilę daje obraz: niskozróżnicowany nowotwór złośliwy ośrodkowego układu nerwowego. Jedyną możliwą metodą leczenia jest chemioterapia, ponieważ guz jest nieoperacyjny, a na radioterapię Nikoś jest za mały. - Dziś już mija drugi dzień podawania leków cytostatycznych, tzw. chemii. Na ta chwilę tylko tyle i aż tyle możemy dla naszego dziecka zrobić - relacjonują rodzice Nikosia. - Rokowania są niekorzystne. Choroba postępuje, co widać po małym. Nigdy nie straciliśmy i nie stracimy wiary w cud uzdrowienia Nikosia. Wierzcie z nami w cud, którego tak Nikodem potrzebuje - dodaje. Wiadomo, że jest to guz pierwotny, wrodzony, który pojawił się na początku życia płodowego Nikosia. W trakcie ciąży był nie do wykrycia.
zdjęcia: OSP Błądzim i FanPage Nikiprzeganiakrabba
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie