Były trener Jokera Świecie Marcin Wojtowicz wraca do pracy. Chemik Police znów mistrzem Polski

Trener Marcin Wojtowicz wraca do pracy. Zwolniony w grudniu przez Jokera Świecie szkoleniowiec poprowadzi w nowym sezonie pierwszoligową Grupę Azoty Roleski PWSZ „Jedynka” Tarnów

Trener pochodzący z Suchej Beskidzkiej miał też inne propozycje z zaplecza Tauron Ligi, ale wybrał tę najbliżej rodzinnego domu. Klub z Tarnowa w ostatnich dwóch latach nie błyszczał w I lidze kobiet. Zajmował 10. i 7. miejsca. Teraz plany ma bardzo ambitne. Siatkarki z Tarnowa mają walczyć o najwyższe cele, a nowy trener ma być tego gwarantem. Marcin Wojtowicz w swojej karierze trzykrotnie sięgał po mistrzostwo I ligi – dwa razy z Jokerem i raz z Developresem Rzeszów. W zeszłym roku wprowadził świecki klub do Tauron Ligi. W niej poprowadził Jokera w 13 meczach zdobywając 7 punktów. Przed Świętami Bożego Narodzenia zakończył dwu i pół letnią pracę w Świeciu. 

Tymczasem wczoraj w Tauron Lidze rozstrzygnęła się kwestia mistrzowskiego tytułu. Po raz dziewiąty w historii sięgnął po niego Chemik Police, który finałową batalię z Developresem Rzeszów wygrał 3:1. W pierwszych dwóch meczach gospodynie wygrywały po 3:2. W sobotę policzanki przełamały przewagę hali Developresu zwyciężając 3:2 w Rzeszowie. Wczoraj u siebie Chemik postawił kropkę nad „i” wygrywając 3:1.

Ostatnią zagadką do rozwiązania w żeńskiej ekstralidze w tym sezonie pozostaje sprawa 3. miejsca. Radomka Radom prowadziła w rywalizacji do trzech zwycięstw 2:0, ale ŁKS Łódź odrobił straty i o wszystkim przesądzi sobotni mecz w Radomiu.

Wyniki – finał: Developres SkyRes Rzeszów - Grupa Azoty Chemik Police 3:2 (25:20, 29:31, 22:25, 25:22, 15:13), 2:3 (25:21, 25:21, 22:25, 16:25, 13:15), 2:3 (21:25, 25:21, 17:25, 25:17, 13:15), 1:3 (23:25, 25:23, 22:25, 15:25) – stan rywalizacji do trzech zwycięstw 3:1 dla Chemika.

Mecze o 3. miejsce: E.Leclerc Moya Radomka Radom - ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:22, 25:19, 25:19), 3:2 (23:25, 20:25, 25:20, 25:23, 15:9), 2:3 (20:25, 25:17, 19:25, 25:19, 11:15), 0:3 (23:25, 19:25, 17:25) - stan rywalizacji do trzech zwycięstw 2:2. Decydujący mecz w sobotę w Radomiu.