Reklama

„Byłam na życiowym dnie, z którego wyszłam”. Marta Franckowska pokonała chorobę i ma niewiarygodne plany

04/02/2018 13:24
Marta Franckowska, 27-letnia świecianka robi furorę w internecie i na trasach maratonów. Podziw i sympatię zaskarbiła życiową przemianą, pozytywną energią, sportowymi wynikami i oryginalnym wyglądem

Marta z zawodu jest grafikiem komputerowym. - Zamiłowanie plastyczne zamieniłam w zawód, który wykonuje z pasją - mówi drobna kobieta z fantazyjnym, kolorowym tatuażem na ręce. Miłość do biegania opisuje na swoim blogu „Franca klepie asfalt”, w którym oprócz tekstów poświęconych bieganiu, pojawiają się bardzo osobiste przemyślenia dotyczące przemiany w jej życiu.
Marta Franckowska: Wygrałam swoje życie
Dziś Marta mówi wprost, że wygrała walkę o życie. - Przełomowy moment nastąpił wtedy, kiedy pewnego dnia wstałam i kompletnie nie miałam sił fizycznych, by się podnieść. Wygłodzenie powodowało spowolnione myślenie, jak i zaniki pamięci. To był już ten moment, kiedy należało podjąć kroki, by ratować to, co można - wspomina okres, w którym cierpiała na anoreksję i bulimię.

- Wtedy zrozumiałam, że to nie jest odchudzanie i zdrowy tryb życia a po prostu obsesja. Uzależnienie behawioralne.
Biegam, bo lubię
Bieganie zaczęła niespełna dwa lata temu. - Zaczęło się spontanicznie, od założenia przypadkowych butów i ubrań - opowiada Marta. - Biegam, bo po prostu to lubię. Uwielbiam wręcz. Odnajduję w tym upust emocji, jak i znajduję wolność. Miło jest połączyć aktywność fizyczną z pasją, którą jest bieganie.

Szybko jednak za pasją przyszły sukcesy. Zajęła II miejsce w Ogólnopolskich Mistrzostwach Blogerów w Maratonie, a także zdobyła 8 pucharów za miejsca na podium na dystansach od 5 km do 21,095 km (półmaraton). - Osiągnięciem największym dla mnie to jednak jest to, że nadal chcę to robić i przesuwać własną strefę komfortu na trudniejsze płaszczyzny.
Teraz pora na długie dystanse
A jej plany na nowy rok są niewiarygodne. - Sprecyzowaną mam pierwszą połowę roku. Przede wszystkim planuję ukończenie Korony Maratonów Polskich (składa się z pięciu maratonów), które rozpoczęłam we wrześniu 2017, a do której spełnienia muszę jeszcze ukończyć dwa maratony - w Krakowie i Dębnie. Dalej to przede wszystkim biegi ultra, czyli dłuższe niż maraton (42,19 km), do których obecnie się przygotowuję - opowiada. - To już zupełnie inna bajka, niż biegi asfaltowe. Duże wyzwanie, którym mam nadzieję stawić czoła.

Marta Franckowska przygodę z biegami ultra rozpocznie już 17 lutego w Trójmiejskim Ultra Tracku na 65 km, na dwa dni przed swoimi 28 urodzinami. - Kolejny będzie Bieg Rzeźnika w Bieszczadach 1 czerwca 2018 na 80 km - dodaje.
Teraz pomaga innym
Na swoim blogu pragnie uświadamiać ludziom, jak ważny jest zdrowy tryb życia. - Chcę pokazać innym, że porażki w życiu można odwrócić do góry nogami i wrócić na właściwą ścieżkę. Byłam na życiowym dnie, z którego wyszłam. Kiedyś spory procent ubytku tkanki mięśniowej sprawiał, że ciężko było mi stawiać pewne kroki. A dziś? W zaledwie 40 dni pokonałam trzy maratony - tłumaczy Marta. - Chcę udowodnić innym, że można. Chcę mówić kobietom, że czasami dążenie do perfekcji kończy się obsesją, która ze zdrowiem niewiele ma wspólnego.

Czytelników swojego bloga ujmuje skromnością i pozytywną energią. A także tym z jaką odwagą i szczerością potrafi mówić o pokonaniu wyniszczającej anoreksji i bulimii. - Marzę o permanentnym spokoju ducha i poczuciu bezpieczeństwa. O zapewnieniu miłości i stabilności rodzinie, przede wszystkim. Reszta przyjdzie sama. Z głębokich i solidnych fundamentów takich jak rodzina biorą się sukcesy, jak i dalsza motywacja do działania. Pragnę rozwijać się dalej, lecz z pokorą na ramieniu. „Każdy ma to, na co się odważy” - to moja dewiza życiowa. I tego się trzymam - mówi na zakończenie Marta.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do