
Mieszka w Osiu. Na co dzień pracuje w Urzędzie Miejskim w Świeciu. Mężczyzna od 22 lat jest związany z harcerstwem, aktualnie pełni funkcję komendanta hufca w powiecie świeckim.
Harcerkami była mama, babcia i ciocia pana Bartosza. Kobiety często opowiadały małemu Bartkowi o leśnych podchodach, zbiórkach i innych elementach harcerskiego życia. W chłopcu naturalnie zakiełkowała miłość do zielonego munduru i idei które przyświecają harcerzom na każdym kroku. Dlatego, gdy w szkole podstawowej do której uczęszczał założono drużynę natychmiast się do niej zapisał. - Z sentymentem wspominam gdy jako dziecko jeździłem na obozy i biwaki, uczyłem się szyfrów i wiązania węzłów. To był wspaniały czas – mówi pan Adamczyk. Harcerstwo nauczyło mnie samodzielności, odpowiedzialności i pracy nad sobą. W trakcie obozów wykształtowałem u siebie wytrwałość, życiową zaradność i wiele innych cech, które procentują w dorosłym życiu - dodaje mężczyzna. Dzisiaj jako komendant hufca odpowiedzialny za koordynowanie pracy harcerzy na terenie powiatu świeckiego wspiera i inspiruje młodszych stopniem skautów. Harcerze m.in. angażują się w zbiórki dla potrzebujących, opiekują się mogiłami żołnierzy Wojska Polskiego, dbają o zapomniane groby, sprzątają lasy. Postępują zgodnie z Przyrzeczeniem Harcerskim, jakie składają podczas otrzymywania krzyża harcerskiego. Skauci deklarują wtedy iż mają „ szczerą wolą całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu”. Pan Bartosz zachęca do wstępowania w harcerskie szeregi. - To wspaniała przygoda dla każdego. Nie ma ograniczeń wiekowych. Do ZHP może wstąpić zarówno dziecko z przedszkola jak i senior, który chciałby ciekawie i z pożytkiem dla innych wypełnić swój czas. Ważne jest tylko by była to świadoma decyzja. To trzeba czuć. Do harcerstwa nie można nikogo zmuszać – mówi z powagą mężczyzna.
EWELINA SICZEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie