Reklama

Auta z XX-lecia międzywojennego. Co jeździło po świeckich szosach?

Kiedy na dziesięciu tysięcy mieszkańców przypada dziesięć aut nie sposób się dziwić, że każde pojawienie się auta we wsi budziło żywe zainteresowanie. Zwykłe lądowanie w rowie było nie lada atrakcją dla gapiów

W Polsce w 1939 roku było razem prawie 42 tysiące pojazdów spalinowych, jak podaje “Mały rocznik statystyczny z 1939 roku”. Osobówek było prawie 32 tysiące, w tym 5,2 tysiące taksówek, 2 tysiące autobusów, 8,6 tysięcy ciężarówek oraz 12 tysięcy motocykli. Rowerów było… 1,33 miliona zarejestrowanych. Ludność całego kraju ówcześnie to 35,1 miliona osób, z czego 88 tysięcy mieszkało w powiecie świeckim. 

W samym województwie pomorskim, do którego Świecie ówcześnie należało, było ponad 5 tysięcy pojazdów, w tym 3,7 tysiąca osobowych. To trzecie województwo w którym było tak dużo zarejestrowanych aut. Dla porównania koni było 256 tysięcy. Co ciekawe najwięcej aut było w Gdyni, a najwięcej w regionie produkowano ich na terenie Wolnego Miasta Gdańsk. Minęło od tego czasu kilkadziesiąt lat, ale jedno się nie zmieniło. Polacy wciąż narzekają na zły stan dróg. Pod koniec lat dwudziestych raptem kilkanaście procent dróg miało utwardzoną nawierzchnię. Pod koniec lat trzydziestych utwardzone drogi to raptem 63 tysięcy kilometrów. Jak na lekarstwo było w kraju “pomp” czyli po prostu stacji benzynowych. Jedna z nich np. znajdowała się na środku rynku w Osiu. 

Motoryzacja zresztą rozwijała się od niedawna. Pierwsze auto zbudowano dopiero pod koniec XIX wieku. Jeszcze w latach 20 auta nie miały wycieraczek, szofer wychylał się z kabiny i sam wycierał szyby. Nie było kierunkowskazów - kierunek pokazywano ręką

Wielu konstruktorów w XX-leciu międzywojennym w Polsce także starało się wbić się na motoryzacyjny rynek. Mieliśmy swoją rodzimą markę. Na względnie dużą skalę produkowano, już w latach 20., samochód CWS – skrót od Centralnych Warsztatów Samochodowych, które mieściły się w Warszawie. Jedna z fabryki samochodów była także w Toruniu. Paweł i Konstanty Cierpiałkowscy założyli fabrykę w której składano Fordy i legendarne motocykle Indian. Jednak Polski rząd zdecydował się wykupić licencję na włoskie fiaty. Te stały się bardzo popularne. Co ciekawe wojna przerwała dominację na rynku koncernu Chevrolet. W latach 30 w Polsce zdecydowanie Chevrolet wiódł prym. W latach 30 po świeckich drogach jeździł Chevrolet, jak donosiła redakcja portalu extraswiecie.pl właścicielem był bogaty przedsiębiorca z Gruczna Jan Czajkowski. 

Auta miały dwa klaksony - cichy w zabudowanym, głośny wszędzie indziej, w uzdrowisku całkowity zakaz ich używania. Kierowca powinien mieć 18 lat, bez nałogów i wad organicznych, biegle czytać i pisać po polsku ale z tego ograniczenia władze szybko zrezygnowały. Co ciekawe w 1938 roku znaków było zaledwie 23, w podziale na cztery grupy. Samochody maksymalnie na naszych drogach mogły rozwijać prędkość 40 km/h, ale pewnie nawierzchnia i tak nie pozwalała na lepsze osiągi. Pani Lidia, mieszkanka Tlenia przekazała redakcji portalu “”Mój Tleń” zdjęcie i ciekawą informację. Do Tlenia jej rodzina często podróżowała z Grudziądza. Mieli w dwudziestoleciu międzywojennym Forda, prawdopodobnie było to model A. Kiedy jechali na letnisko, na górkach i zakrętach w Tleniu, na wjeździe od strony Osia w aucie odpadło koło. Do Tlenia wjechali więc na trzech kołach.

“W Tleniu pod Osiem zajrzeli śmierci w oczy” - sensacyjny nagłówek znaleźliśmy w gazecie Pielgrzym z 1930 roku. To wtedy niejaki pan S., przedsiębiorca z Osia jechał z grupą handlarzy z Tucholi do Gdańska. Na trasie Tuchola-Tleń przed przejazdem przy Dworcu w Tleniu zauważył nadjeżdżający pociąg. Ponieważ, jak donosiła prasa, jechał ze znaczną prędkością, uniknął katastrofy gwałtownie skręcając. Auto przewróciło się a jajka i masło uległy zniszczeniu. Mężczyzna znacznie się potłukł, jego auto miało spore zniszczenia.

Pomoc w zbieraniu informacji - Bartosz Kozik, Mój Tleń

fot. główne (zbiory prywatne) - Ford, prawdopodobnie A, na pikniku w okolicach Tlenia. To to auto do letniska pewnego raz wjechało na trzech kołach.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do