
Jeszcze w trakcie studiów zaczął grać w Polpaku Świecie. Od 18 lat jest nauczycielem wychowania fizycznego
Skończył Technikum Mechaniczne w Świeciu, a następnie studiował na Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku. Od 1995 roku grał w chełmińskiej drużynie koszykówki, po rozpoczęciu studiów przeniósł się do AZS Gdańsk, w którym grał 2 lata. W 1999 roku, jeszcze w trakcie studiów zaczął grać w Polpaku Świecie. Dwa lata później Polpak awansował do I Ligi. - W 2004 roku zdobyliśmy mistrzostwo I Ligi i awansowaliśmy do Ekstraklasy - opowiada.
Później grał w II Lidze w toruńskiej drużynie, która obecnie nosi nazwę Polski Cukier. - Koszykówka to nie było moje jedyne zajęcie, od razu po ukończeniu studiów zacząłem uczyć wychowania fizycznego w Gimnazjum nr 1 w Świeciu gdzie pracuję do dziś - tłumaczy. Adam Głowala jest nauczycielem już 18 lat i zarażanie dzieci miłością do sportu jest jego pasją. Oprócz Gimnazjum nr 1 (a właściwie Szkoły Podstawowej nr 2) uczy też w Szkole Podstawowej nr 1 w Świeciu.
Jego nową pasją jest łowiectwo, którym interesuje się od kilku lat. Jest członkiem Koła Łowieckiego nr 85 “Ponowa” ze Świecia i pełni funkcję osoby odpowiedzialnej za współpracę ze szkołami. To on zajmuje się organizacją spotkań i pogadanek, które pomagają zapoznać dzieci z dziką zwierzyną oraz rolą myśliwych w utrzymywaniu środowiska naturalnego w równowadze.
Chociaż urodził się w Chełmnie, to mówi, że jest ze Świecia. Prywatnie ma żonę i dwójkę dzieci. Po pracy lubi obcować z przyrodą. - Dla relaksu chodzimy na rodzinne spacery po lesie. Lubimy też piesze i rowerowe wycieczki po terenach wokół naszego miasta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"Lubimy też piesze i rowerowe wycieczki po terenach wokół naszego miasta." - Chyba są to jedynie marzenia ;-)
Wielka gwiazda polskiej koszykówki. Znany i ceniony sportowiec na całym świecie. Drogą do NBA stała otworem. Niestety, ale wolał zostać nauczycielem, szkoda.
Świetny koszykarz. Osobiście nie wiem czy mógłbym szczycić się mianem najlepszego zawodnika NBA, gdyby Adam Głowala nie porzucił kariery w celu kształcenia nowych wychowanków.