
Widzimy, że trzeba się nauczyć żyć w takich okolicznościach, dlatego uznaliśmy, że otworzymy kasę, ale nie w pełnym wymiarze - przyznaje Andrzej Kozłowski, prezes ZWiK w Świeciu
Nie wszyscy mieszkańcy płacą rachunki za pośrednictwem internetu. Niektórzy wolą zapłacić rachunki w kasach urzędów. Podobniej jak Tadeusz Torbicki ze Świecia.
- Wybrałem się do ZWiK, ale odbiłem się od drzwi, bo kasa była zamknięta - opowiada pan Tadeusz. - Wydawało mi się, że w nowym wyremontowanym budynku, gdzie kasjerka siedzi za szybą i praktycznie nie ma kontaktu bezpośredniego z klientami, kasa nie wymaga zamknięcia. Nie opłaca mi się iść na pocztę, gdzie musiałbym zapłacić 3,5 zł za przelew, a rachunek mam w wysokości 6,5 zł - dodaje.
W ZWiK dowiedzieliśmy się, że kasa prawdopodobnie będzie otwarta w maju. - Na razie trudno nam podać konkretny termin - przyznaje Andrzej Kozłowski, prezes ZWiK w Świeciu. - Zamknęliśmy ją ze względów bezpieczeństwa. Przede wszystkim dlatego, że kasjerka mająca kontakt z pieniędzmi była narażona na zarażenie. U nas nie ma klientów przez cały czas, więc za każdym razem, gdyby ktoś wchodził kasjerka musiałaby wkładać maseczkę, rękawiczki i byłoby to utrudnieniem w pracy. Widzimy, że trzeba się nauczyć żyć w takich okolicznościach, dlatego uznaliśmy, że otworzymy kasę nie w pełnym wymiarze, ale na dwa dni w tygodniu - dodaje.
Firma zawiesiła też odczyty liczników wody. - Rachunki są wystawiane szacunkowo, a tam gdzie mamy liczniki które odczytywane są drogą radiową, wystawiamy faktury za faktyczne zużycie - wyjaśnia Kozłowski. - Jeszcze nie wiemy kiedy odczytywacze wrócą do pracy. Na pewno będziemy obserwować sytuację w kraju, ale nie planujemy tego szybciej niż w czerwcu - dodaje.
zdjęcie: archiwum ZWiK w Świeciu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie