
Dzisiaj (28 grudnia) około godz. 7.20 policjanci patrolowali ulicę Wodną w Świeciu. Zobaczyli mężczyznę siedzącego na kanapie ustawionej w zaroślach, przy ruinach budynku. Gdy podeszli do niego, okazało się, że nie żyje.
- Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego patrolowali rano miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne - mówi podinsp. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Takim miejscem są m.in. ruiny przy ul. Wodnej. W pobliżu zarośli zauważyli siedzącego na kanapie mężczyznę. Chcieli podjąć interwencję. Podeszli więc do niego. Niestety okazało się, że 55-latek nie wykazuje czynności życiowych - dodała.
Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia. Na reanimację było już jednak za późno.
55-latek koczował przy ul. Wodnej od dłuższego czasu. - Wcześniej razem z innym mężczyzną nocował w pustostanie - mówi Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu. - Przekazaliśmy mu kurtkośpiworów. Jego kompan nie chciał nawet takiego zabezpieczenia. Obaj odmówili przyjęcia jakiejkolwiek innej pomocy. Nie chcieli też na zimę zamieszkać w schronisku dla bezdomnych. Zwykle główną przyczyną odmowy nocowania w schronisku jest obowiązujący tam zakaz spożywania alkoholu - dodaje.
W czwartek (23 grudnia) strażnicy miejscy znaleźli 55-latka leżącego w pobliżu ruin przy ul. Wodnej, ale w innym miejscu, niż do tej pory nocował. - W związku z wychłodzeniem organizmu został karetką odwieziony do szpitala - informuje Roman Witt. - Nie wiem czy z lecznicy został wypisany, czy wyszedł na własne żądanie. Z jakichś powodów zrezygnował z nocowania w pustostanie. Okazuje się, że ostatnią noc spędził pod gołym niebem na kanapie - dodaje.
Strażnicy miejscy kontrolują też jeszcze jednego bezdomnego, który mieszka w Grucznie. - Śpi we wiacie dla baranów, którymi opiekuje się Nadwiślański Park Krajobrazowy - mówi komendant straży miejskiej. - On również otrzymał od nas kurtkośpiwór. Nie możemy go jednak zmusić do przyjęcia innej pomocy, choć przypominamy mu, że ma taką możliwość - dodaje.
Jeszcze jesienią po Świeciu kręcili się dwaj inni bezdomni. - Od kilku tygodni nie trafiliśmy na ich ślad, choć systematycznie patrolujemy miejsca, co do których mamy informację, że mogą tam przebywać bezdomni - mówi Roman Witt. - W związku z tym mam gorącą prośbę do mieszkańców - by wskazywali nam miejsca, w których mogą mieszkać takie osoby. Być może są jeszcze takie punkty o istnieniu których nie mieliśmy wiedzy- dodaje.
Z podobnym apelem wyszli też policjanci. - Prosimy aby nikt z nas nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka - mówi podkom. Tarkowska. - Na wychłodzenie organizmu są szczególnie narażeni bezdomni, osoby starsze i osoby nietrzeźwe przebywające na dworze bądź w budynkach opuszczonych i nieogrzewanych. Zgłoszenia o takich osobach i miejscach przekazywać można pod numer telefon 112. Nasze zainteresowanie być może przyczyni się do tego, że uratujemy komuś życie. Sami również starajmy się okazać życzliwość i wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku tych, którzy tej pomocy potrzebują. Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie - dodaje.
Sprawą śmierci 55-latka zajmuje się prokuratura.
Fot. Zdjęcie ilustracyjne przedstawiające jedną z kontroli, KPP w Świeciu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie