
Średnio dziennie przybywa w Polsce 24 tys. chorych na COVID-19. - Jesteśmy w sytuacji kryzysowej i musimy zacisnąć hamulec bezpieczeństwa - mówił minister Adam Niedzielski
Trudne decyzje są na ten moment konieczne - mówi na początku konferencji Mateusz Morawiecki. - Codziennie pod respiratorami leży około 2 tys. pacjentów o których życie walczymy. Zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia. Jesteśmy o krok od przekroczenia granicy, poza którą nie będziemy mogli leczyć pacjentów we właściwy sposób. Zrobimy wszystko, żeby uniknąć takiego scenariusza. To nie sprzęt jest wąskim gardłem, ale dostępność lekarzy, pielęgniarek, służb medycznych. Polska dziś znajduje się w najtrudniejszym momencie pandemii od 13 miesięcy. Napór trzeciej fali koronawirus jest bardzo silny, dzisiaj mamy zarejestrowany najwyższy wzrost zakażeń, ponad 34 tys. Mamy zajętych 75 proc łóżek i 75 proc. łóżek respiratorowych - dodaje.
Sytuacja w różnych częściach kraju jest inna. Na Śląsku sytuacja jest tak trudna, że być może chorzy będą musieli być transportowani do innych szpitali. - Województwa pomorskie i warmińsko - mazurskie są dowodem na to, że obostrzenia powodują obniżenie liczby dobowych zachorowań - wskazywał minister zdrowia Adam Niedzielski. - Jesteśmy w sytuacji kryzysowej i musimy zacisnąć hamulec bezpieczeństwa - dodaje.
Nowe zaostrzone zasady bezpieczeństwa wprowadzone zostają od soboty i będą obowiązywały przez dwa tygodnie.
Wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane powyżej 2 tys. m kw zostaną zamknięte.
Centra i galerie handlowe – tak jak obecnie – pozostają zamknięte, z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni.
Oprócz tego w placówkach handlowych na targu lub poczcie będą obowiązywały nowe limity osób. W sklepach do 100 m kw może przebywać jedna osoba na 15 m kw, a powyżej 100 m kw jedna osoba na 20 m kw.
W kościołach i obiektach kultu religijnego również może przebywać tylko jedna osoba na 20 m kw.
Do 9 kwietnia zamknięte zostają salony urody, kosmetyczne i fryzjerskie.
Zamknięte zostaną żłobki i przedszkola. Wyjątkiem będzie sprawowanie opieki nad dziećmi pracowników medycznych i służb porządkowych (m.in. żołnierzy, funkcjonariuszy policji i straży pożarnej). Co ważne rodzice będą mogli skorzystać z dodatkowego zasiłku opiekuńczego.
Działalność obiektów sportowych zostanie ograniczona wyłącznie do sportu zawodowego. Wszelkie wydarzenia będą mogły się odbywać bez udziału publiczności.
Premier zaapelował, aby Wielkanoc świętować w wąskim gronie. - W całym kraju zalecamy także pracę on-line – wszędzie tam, gdzie jest to możliwe - mówił minister Niedzielski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie