Zbigniew Iwański odszedł na emeryturę. Pożegnanie miał z wielką pompą [DUŻO ZDJĘĆ]

Zastępca dyrektora OKSiR-u Świecie ds. sportu i rekreacji Zbigniew Iwański oficjalnie odszedł na zasłużoną emeryturę. Dziś uroczyście pożegnali go współpracownicy, władze miasta, koledzy i koleżanki, działacze sportowi

Współpracownicy z działu sportowego OKSiR-u na koniec zrobili swojemu szefowi mega niespodziankę, czyli pożegnanie z pompą na stadionie w olimpijskim stylu. W przygotowanie uroczystości udało im się wciągnąć w tajemnicy wiele osób i wszystko wypadło okazale. Były kolorowy przemarsz, fanfary, zapalony ogień olimpijski, tort w kształcie świeckiego stadionu, a Adrianna Olędzka zaśpiewała słynny hit Bajmu „Ta sama chwila”. Świeżo upieczony emeryt otrzymał też specjalny wielki medal. Zbigniew Iwański był zaskoczony tą uroczystością oraz tym, jak wielu ludzi przyszło go pożegnać, a jednocześnie podziękować za to, co zrobił dla rozwoju sportu i turystyki w gminie Świecie przez 29 lat. Swoją pracę jako kierownik ds. sportu OKSiR-u (później nazwa się zmieniła na wicedyrektora) zaczynał w 1992 roku. Na to stanowisko ówczesnemu kierownikowi OKSiR-u Ireneuszowi Figurskiemu polecił go burmistrz Tadeusz Pogoda, który wiedział o sportowych zamiłowaniach kolegi. I był to strzał w dziesiątkę, bo przez te 29 lat świecki sport zmienił się mocno, począwszy od infrastruktury, a na liczbie stowarzyszeń oraz sportowych sukcesach skończywszy. Za rządów „ministra sportu Świecia” doczekaliśmy się m.in. modernizacji stadionu miejskiego, boiska ze sztuczną murawą, hali widowiskowo-sportowej, boisk typu orlik, a od strony sportowej ekstraklasy koszykówki mężczyzn i siatkówki kobiet, medalistów mistrzostw Polski, Europy i świata. Zbigniew Iwański odpowiedzialny był przede wszystkim za dzielenie dotacji na sport, co nie było łatwym zadaniem, bo potrzeby klubów i stowarzyszeń często przekraczały możliwości budżetu. Iwański był też głównym twórcą „Strategii rozwoju sportu w gminie Świecie” na lata 2010-19 oraz 2020-29, a także pomysłodawcą programu autorskiego „Polubić sport”. Panu Zbigniewowi życzymy zdrowia i spokojnej emerytury.