
Sztuczne zbiorniki w Żurze, Gródku i Kozłowie zaliczane są przez wędkarzy do najbardziej zasobnych łowisk w powiecie świeckim. To efekt gospodarki rybackiej prowadzonej na nich i Wdzie przez Okręg PZW w Bydgoszczy oraz aktywnej ochrony tych wód przez Państwową i Społeczną Straż Rybacką, policję, pracowników Wdeckiego Parku Krajobrazowego
Zalew Żurski o powierzchni ponad 400 ha powstał na przełomie 1929 i 1930 r. po przegrodzeniu Wdy 19-metrową zaporą i uruchomieniu w Żurze największej (8,8 MW) w dwudziestoleciu międzywojennym elektrowni wodnej II RP. To największą część obwodu PZW nr 11, liczącego 643 ha, obejmującego Wdę od północnej granicy naszego województwa (okolic Błędna) do jej ujścia do Wisły w okolicach Świecia, w tym zbiorniki zaporowe Żur, Gródek, Kozłowo.
Na Zalewie Żurskim łowią nie tylko wędkarze z powiatu świeckiego, ale z całej Polski, wypoczywający od czerwca do października we Wdeckim Parku Krajobrazowym. Po utracie przez Okręg PZW w Bydgoszczy 1600-hektarowego Zalewu Koronowskiego gminę Osie systematycznie odwiedzają miłośnicy wędkarstwa z Bydgoszczy. Część przyjeżdża z własnymi łodziami, chociaż można je też wypożyczyć na miejscu np. w Tleniu i Grzybku. Połów z łodzi, ze względu na dość wysokie i zarośnięte krzewami i drzewami brzegi oraz kształt dna to najlepszy wybór. Atrakcyjnym łowiskiem, szczególnie karpiowym, jest jezioro Mukrz, będące częścią Zalewu Żurskiego.
Wędkarstwu sprzyjają liczne zatoki, otaczające Zalew lasy, cisza związana m.in. z zakazem używania jednostek pływających z silnikami spalinowymi, bogata infrastruktura turystyczna, komunikacyjna, sieć parkingów i punktów postojowych. Coraz większą popularnością wśród wędkarzy cieszy się Zalew Gródecki o powierzchni 96 ha, który powstał po uruchomieniu w 1923 r. elektrowni w Gródku. Tu również najlepszym wyborem jest połów z łodzi.
− Opiekunem wód na pierwszym łowisku jest Koło PZW Nr 113 Osie, na drugim - Koło PZW Nr 83 Gródek. Obydwa zbiorniki są corocznie zarybiane ze środków bydgoskiego okręgu PZW, Kół w Osiu i Gródku oraz Enei Wytwarzanie. W tym ostatnim przypadku to rekompensata za brak przepławek dla ryb w elektrowniach w Żurze i Gródku. Nasz Okręg przeznacza na zarybianie w województwie część wpływów ze składek na zagospodarowanie wód i na ich ochronę. Corocznie to blisko 200 tys. zł. Zarybienia prowadzone są pod kierunkiem ichtiologa, Damiana Wysockiego, w oparciu o operaty rybackie. Istotną rolę w ochronie tych wód odgrywa współpraca z kołami PZW w Osiu, Gródku, Świeciu, grupami SSR, PSR, Policją, Wdeckim Parkiem Krajobrazowym − informuje Aleksander Willim, skarbnik Okręgu PZW w Bydgoszczy (na zdjęciu).
− Wdę w obwodzie nr 11 w roku 2018 i bieżącym zarybiliśmy narybkiem: pstrąga potokowego, lipienia, brzany, łososia, troci wędrownej. Dwa ostatnie gatunki dodatkowo także z rządowego programu "Zarybianie Polskich Obszarów Morskich". Zalew Żurski - jaziem, karpiem, linem, sandaczem, sumem, szczupakiem, Zalew Gródecki - jaziem, linem, sandaczem, szczupakiem, trocią jeziorową, zbiornik w Kozłowie - szczupakiem, jaziem, karpiem, linem. Na młode osobniki czeka wiele niebezpieczeństw. Od drapieżników w postaci innych ryb, ptaków, wydr, norek amerykańskich aż po kłusowników. Negatywnie wpływają też na liczebność rybiej populacji zmiany środowiskowe np. wysokie temperatury wody, zarastanie zbiorników oraz znaczne wahania poziomu wód, w tym w zbiornikach zaporowych w Żurze, Gródku i Kozłowie − uzupełnia Damian Wysocki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe kto na tym skorzysta??? Niby co róż zarybiaja a ryby nie widać a składki coraz wieksze
Powinni najpierw uregulować poziom wód miedzy zaporami bo jak ryba jest na tarle to woda w gródku jest tak niska ze łódkę trzeba wysuwać z brzegu tak ze dużo ikry idzie na marne,, jak by nie mogli równo jechać z woda żur i gródek bo to jest jakaś masakra a co do zarybiania to ja jeszcze nie widziałem żeby w gródku cos było zarybiane
No to kłusownicy będą mieli żniwa.
To kiedy będzie zarybianie ryb chciałbym to zobaczyć bo składki się płaci a nigdy nie widać żeby było zarybiane tylko z opowieści innych a gdzie są te karpie w gródku co niby były zarybiane a żaden wędkarz nie złapał nigdy karpia
A chłopacy z PSR zarabiają grosze.
Śmiech na sali najbardziej zasobne w powiecie świeckim chyba w błoto, zielsko bo ryb jak na lekarstwo. Sam z ciekawością bym chciał zobaczyć to zarybianie.
Zalew Gródecki nie był zarybiany karpiem. Warto uważnie przeczytać tekst i wypowiedzi w nim zanim się je skomentuje. Karpiem zarybiono Zalew Żurski, a dokładniej jezioro Mukrz w Tleniu, które jest częścią Zalewu Żurskiego. Słuszna uwaga o znaczących wahaniach poziomu wód Zalewu Gródeckiego. PZW powinien interweniować
No i strefa ciszy, która jest łamaną podczas prywatnych przejażdżek pod przykrywką WOPR.
Na mukrz notorycznie pływa WOPR dla zabawy zakłócając ciszę! !!